Biało-czerwoni podejmowali Chile także przed ostatnim mundialem w 2018 roku. Wówczas zagrali na stadionie w Poznaniu, mecz zakończył się remisem 2:2. Nasi rywale zagrali jednak drugim, a nawet trzecim składem. Wśród powołanych brakowało nie tylko największych gwiazd, ale także zawodników regularnie występujących w najlepszych europejskich ligach. Tym razem sytuacja jest zupełnie inna.
Mimo że Chilijczycy nie jadą na mundial, stawią się w Warszawie w najmocniejszym składzie. Wśród powołanych znaleźli się bowiem bardzo doświadczeni reprezentanci, tacy jak Claudio Bravo, Arturo Vidal czy Alexis Sanchez. Nie zabraknie też jednak wątków z polskich boisk. Na swój 14. występ w reprezentacji będzie miał szansę Angelo Henriquez, który na co dzień gra w Ekstraklasie w barwach Miedzi Legnica.
Za Chilijczykami bardzo słabe eliminacje na mundial, w trakcie których zajęli zaledwie siódme miejsce w stawce dziesięciu reprezentacji z Ameryki Południowej. Tamtejsza reprezentacja nie potrafi wygrać od siedmiu meczów, a ostatnie zwycięstwo odniosła na początku lutego w spotkaniu z Boliwią. Cztery dni po spotkaniu w Polsce Chilijczycy zagrają towarzysko ze Słowacją, która również nie awansowała na mundial.
Kadra 25 zawodników powołanych na mecz z Polską:
Bramkarze: Claudio Bravo, Cristobal Campos, Brayan Cortes;
Obrońcy: Juan Delgado, Paulo Diaz, Guillermo Maripan, Nayel Mehssatou, Francisco Sierralta , Guillermo Soto, Gabriel Suazo;
Pomocnicy: Williams Alarcon, Gary Medel, Felipe Mendez, Marcelino Nunez, Dario Osorio, Esteban Pavez, Arturo Vidal;
Napastnicy: Lucas Assadi, Ben Brereton Díaz, Michael Fuentes, Angelo Henriquez, Joaquin Montecinos, Diego Rubio, Alexis Sanchez, Diego Valencia.
