Więcej

Siatkarze Jastrzębskiego Węgla wygrali z Chaumont i pozostają niepokonani w Lidze Mistrzów

Siatkarze Jastrzębskiego Węgla wygrali z Chaumont i pozostają niepokonani w Lidze Mistrzów
Siatkarze Jastrzębskiego Węgla wygrali z Chaumont i pozostają niepokonani w Lidze MistrzówPAP/Michał Meissner
Siatkarze Jastrzębskiego Węgla wygrali u siebie z francuskim Chaumont VB 52 3:1 (25:20, 24:26, 25:23, 32:30) w czwartej kolejce Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski pozostają niepokonani i są liderami grupy E.

Mistrzowie Polski dotychczas w grupie E stracili tylko jednego seta - w ostatniej kolejce na wyjeździe z niemieckim SVG Luneburg. Francuska drużyna nie odniosła natomiast jeszcze zwycięstwa. To jednak jastrzębianie do środowego meczu przystępowali po porażce, gdyż w sobotę niespodziewanie przegrali mecz polskiej ekstraklasy z Barkomem Każany Lwów 2:3. Ekipa z Chaumont dwa ostatnie spotkania w rodzimej lidze wygrała.

W pierwszym secie przyjezdni byli w stanie toczyć wyrównaną walkę z Jastrzębskim Węglem tylko w pierwszych akcjach. Gdy w polu serwisowym pojawił się Timothee Carle gospodarze objęli prowadzenie (7:4). Dominowali przede wszystkim w bloku, a także w kontrze (16:11). W końcówce zagrywka Pierre'a Toledo pozwoliła drużynie z Chaumont odrobić część strat (18:21), jednak podopieczni trenera Marcelo Mendeza szybko opanowali sytuację. Mocny atak Tomasza Fornala zakończył seta (25:20).

Na początku drugiej partii inicjatywa była po stronie gości, którzy po asie serwisowym Toledo prowadzili 7:4, a po punktowej zagrywce Mathisa Henno 13:9. Z biegiem seta jastrzębianie popełniali coraz więcej błędów, co powiększało dystans (15:20). W końcówce gospodarze przegrywali już 20:24 i wtedy rzucili się do odrabiania strat. Po pojedynczym bloku Łukasza Kaczmarka i asowi Norberta Hubera było po 24. Nie udało im się jednak odwrócić losów tej partii, ataki Lukasa Maase i Toledo przypieczętowały zwycięstwo francuskiej drużyny (26:24).

W trzecim secie oba zespoły spotkały się na wysokim poziomie, co zaowocowało zaciętą walką punkt za punkt od początku do końca. Dopiero w ostatnich akcjach jastrzębianie objęli prowadzenie dzięki punktowej zagrywce Kaczmarka (23:21). Ta minimalna przewaga wystarczyła im do wygranej 25:23.

Pierwsze akcje czwartej odsłony były wyrównane, jednak gospodarzom szybko udało się przejąć inicjatywę i zbudować przewagę przy serwisie Kaczmarka (8:5). Nie utrzymali jej zbyt długo, ich błędy doprowadziły do wyrównania (11:11), a następnie pozwoliły Chaumont VB 52 objąć prowadzenie (14:12). Liderem przyjezdnych został Jacob Pasteur, którego dynamiczne ataki powiększyły dystans (19:15). W końcówce Jastrzębski Węgiel zniwelował straty, ale do zwycięstwa potrzebował długiej gry na przewagi, w której finalnie zaprocentowało doświadczenie utytułowanych zawodników (32:30).

MVP spotkania wybrano Kaczmarka.

W minionym sezonie Jastrzębski Węgiel obronił mistrzostwo kraju, a w finale Ligi Mistrzów przegrał z włoskim Itasem Trentino 0:3. Rok wcześniej też dotarł do finału Ligi Mistrzów, gdzie musiał uznać wyższość kędzierzyńskiej Zaksy (2:3).

Jastrzębianie dwukrotnie wystąpili w Final Four LM – w 2011 roku we włoskim Bolzano, gdzie zajęli czwarte miejsce oraz w 2014 roku w tureckiej Ankarze, gdzie skończyli na trzeciej pozycji.

Kolejne spotkanie podopieczni trenera Mendeza rozegrają już w nowym roku. 16 stycznia zmierzą się na wyjeździe z Lewskim Sofia.

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen