W środowym spotkaniu nieoczekiwanie nie zagrała podstawowa rozgrywająca drużyny z Bielska-Białej, Julia Nowicka. Jak wyjaśnił rzecznik BKS, Maurycy Marek, z powodu kontuzji. Musiała ją zastąpić Wiktoria Szewczyk.
W inauguracyjnym secie bielszczanki przegrywały już 7:13, ale potrafiły nie tylko wyrównać, ale nawet wyjść na prowadzenie. Duża była w tym zasługa Szewczyk, która bardzo dobrze w tym okresie zagrywała. Po ataku Julity Piaseckiej było 15:16. Trener Allianz MTV w tym momencie zdecydował się poprosić o czas. Po powrocie do gry niemiecki zespół odzyskał inicjatywę i pewnie wygrał 25:19.
W drugim secie udało się bielszczankom wykorzystać okres słabszej gry podstawowych zawodniczek ekipy ze Stutgartu. W efekcie, po jego zakończeniu było 1:1. Jednak zmienniczki, które sukcesywnie wpuszczał na plac gry opiekun Allianz MTV jeszcze w drugim secie, przesądziły o losach spotkania na korzyść Niemek. W trzeciej odsłonie wyrównana walka trwała do wyniku 18:17. Potem podopieczne Bartłomieja Piekarczyka zdołały zdobyć zaledwie dwa punkty. Nie potrafiły w tym okresie znaleźć recepty na bardzo dobrą defensywę niemieckiego zespołu, fatalnie atakowały.
BKS nie zdołał przedłużyć meczu ponad cztery sety. W ostatnim z nich, przy wyniku 24:20 został zablokowany atak Kertu Laak.
W ostatnim meczu fazy zasadniczej, 22 stycznia BKS zagra na wyjeździe z zespołem Savino Del Bene Scandicci.
We wcześniejszych spotkaniach bielszczanki pokonały u siebie Allianz MTV 3:1, przegrały na wyjeździe z CSO Voluntari 2005 0:3 i w swojej hali z włoską drużyną Savino Del Bene Scandicci 0:3. Pokonały, także w swojej hali CSO Voluntari 2005 3:1.
W 1/4 finału LM wystąpi pięć zwycięzców grup. Stawkę uzupełnią zwycięzcy baraży, w których wystąpią drużyny z drugich lokat oraz zespół z trzeciej pozycji z najlepszym bilansem. Po meczu w Niemczech bielszczanki nadal mają sześć punktów, co może nie wystarczyć do awansu do baraży.