Stefano Lavarini w porównaniu do składu na Holandię zdecydował się na cztery zmiany. Magdalena Stysiak zastąpiła Malwinę Smarzek, Alicja Grabka grała z Katarzynę Wenerską, Magdalena Jurczyk wystąpiła za Agnieszkę Korneluk, a Martyna Łukasik zmieniła swoją imienniczkę Czyrniańską. Polki wczoraj po trudnym meczu pokonały w pięciu setach Holenderki, a Amerykanki wygrały 3:2 z Serbkami.
Chaotyczna pierwsza partia dla Amerykanek
Mecz rozpoczął się od udanego ataku Julity Piaseckiej, ale później polska przyjmująca była trafiana zagrywką i rywalki wyszły na 4:1, ale za moment było już 6:6. Niestety po złym ataku Stysiak i bloku na Piaseckiej zrobiło się 8:11 i grę przerwał szkoleniowiec biało-czerwonych.
Polki złapały kontakt po dotknięciu siatki przez rywalki i ataku Stysiak (15:14), a po punkcie Łukasik był już remis. Po serii czterech „oczek” z rzędu od stanu 11:15 dla biało-czerwonych grę przerwał Erik Sullivan. Po dwóch kolejnych punktach doszło do podwójnej zmiany w polskich szeregach (Smarzek i Wenerska). Niestety wtedy nastąpiła seria Amerykanek (16:19) i czas wziął Lavarini.
Po przerwie Polki złapały kontakt (20:19), ale łatwo straciły dwa punkty. Przy stanie 22:20 na plac gry wróciła Grabka i Stysiak, ale po złym przyjęciu pojawiła się piłka setowa, która od razu została wykorzystana. Amerykanki wygrały tę partię 25:20.
Wciąż chaos na parkiecie, ale tym razem set dla Polek
Początek drugiej partii był bardzo wyrównany (4:4), ale od tego momentu lepiej wyglądały Polki i po asie serwisowym Łukasik zrobiło się już 7:4. Niestety po złym zagraniu Stysiak rywalki dogoniły biało-czerwone i był remis (10:10).
Skuteczny atak Piaseckiej sprawił, że Polki znowu odskoczyły (15:13), ale za moment znowu był remis (17:17), ale kolejne dwa punkty po błędach Amerykanek zdobyły biało-czerwone, co dało dwupunktowe prowadzenie (19:17), a grę przerwał Sullivan.
Po chwili Lavarini zdecydował się zmienić Piasecką i w jej miejsce na przyjęcie dał nominalną libero Justynę Łysiak, co poprawiło przyjęcie, a po bloku Jurczyk-Łukasik było 22:19 dla Polek. Atak Smarzek dał piłki setowe (24:20). Pierwszą z nich wykorzystała najjaśniejsza postać pierwszych dwóch partii w polskiej drużynie – Martyna Łukasik.
Dużo lepsza gra podopiecznych Lavariniego i prowadzenie po trzech setach
Polki na początku zyskały dwupunktową przewagę, ale po bloku na Stysiak był remis (6:6). Kapitalny blok Magdaleny Stysiak sprawił, że Polki odskoczyły, a świetny atak Łukasik dał podwyższenie prowadzenia (12:9).
Kapitalny atak Stysiak sprawił, że biało-czerwone odskoczyły (16:12) i czas wziął szkoleniowiec rywalek. Podopieczne Lavariniego zdecydowanie złapały rytm, ich gra wyglądała coraz lepiej i po punkcie Piaseckiej było 19:15.
Przy stanie 21:16 po raz kolejny grę przerwał szkoleniowiec Amerykanek. Po czasie Sarah Franklin uderzyła w aut i triumf w secie był coraz bliżej. Po skutecznym bloku Łukasik pojawiły się pierwsze piłki setowe (24:17). Już pierwsza została wykorzystana, co dało Polkom prowadzenie w meczu.
Piąte zwycięstwo Polek w Lidze Narodów! Kapitalna gra biało-czerwonych
Niestety na początku czwartej partii Amerykanki szybko zyskały przewagę (4:7), a Lavarini zdecydował się na zmianę rozgrywającej – Wenerska zastąpiła Grabkę. Po złym przyjęciu Piaseckiej było już 5:9 i grę przerwał Lavarini. Wenerska posłała dwie znakomite zagrywki z rzędu, co dało poprawę wyniku (8:9), a po bloku Centki-Tietianiec był już remis i grę przerwał Sullivan.
Wyrównany stan utrzymał się do wyniku 15:15, a wtedy Polki odskoczyły rywalkom. Po asie serwisowym Łukasik było już 19:15 dla biało-czerwonych. Julita Piasecka posłała świetny serwis, który dał piłki meczowe (24:18), a spotkanie znakomitym atakiem zakończyła Martyna Łukasik, która była bezapelacyjnie zawodniczką meczu, zdobywając aż 26 punktów.
Podopieczne Stefano Lavariniego odniosły piąte zwycięstwo w szóstym meczu tegorocznej Ligi Narodów. Biało-czerwone w Belgradzie zagrają jeszcze w piątek z Niemkami i w niedzielę z Serbkami. Oba te pojedynki rozpoczną się o godzinie 20.
Wynik meczu:
Polska – USA 1:3 (20:25; 25:20; 25:17; 25:18)