Więcej

Polki zaczynają rywalizację w Lidze Narodów. Awans do turnieju finałowego mają jednak pewny

Polki zaczynają rywalizację w Lidze Narodów. Awans do turnieju finałowego mają jednak pewny
Polki zaczynają rywalizację w Lidze Narodów. Awans do turnieju finałowego mają jednak pewnyAnna Klepaczko / Zuma Press / Profimedia
Środowym meczem z Tajlandią w Pekinie polskie siatkarki zainaugurują kolejny cykl Ligi Narodów. O awans do turnieju finałowego, który w dniach 23-27 lipca odbędzie się w Łodzi, nie muszą się martwić. Jako gospodarz mają zapewniony w nim udział.

Biało-czerwone pod wodzą trenera Stefano Lavariniego w 2023 i 2024 roku sięgnęły po brązowe medale Ligi Narodów. W tym sezonie o powtórzenie tego wyniku może być trudniej, bowiem reprezentacja została mocno odmieniona i nie zagra kilka kluczowych siatkarek.

Największą stratą jest brak rozgrywającej Joanny Wołosz, która po igrzyskach w Paryżu postanowiła zakończyć reprezentacyjną karierę. Lavarini – na prośbę samych zawodniczek – nie powołał do kadry Zuzanny Góreckiej, Moniki Fedusio, Natalii Mędrzyk, Klaudii Alagierskiej oraz Marii Stenzel.

Włoski szkoleniowiec w tej sytuacji postanowił sięgnąć po nowe twarze. Rozgrywająca Alicja Grabka w kadrze pojawiała się już wcześniej, ale przegrywała rywalizację z innymi zawodniczkami. Z kolei środkowe Dominika Pierzchała i Sonia Stefanik mają za sobą bardzo udany sezon ligowy i powołanie do drużyny narodowej jest też pewną nagrodą dla nich. Aleksandrę Szczygłowską będzie z kolei wspierać druga libero Justyna Łysiak.

Biało-czerwone do Ligi Narodów przygotowywały się na zgrupowaniu w Wałczu, a jednym sprawdzianem był turniej towarzyski w Koszalinie. Polki pokonały Bułgarię 3:1, Szwecję 3:2 i Francję 3:1.

W sobotę podopieczne Lavariniego zameldowały się w Pekinie, a w środę zainaugurują Ligę Narodów spotkaniem z Tajlandią. Azjatki zwykle dobrze zaczynają rozgrywki, lepsze wyniki notują też w turniejach na swoim kontynencie i mogą okazać się wymagającym przeciwnikiem. Kolejnym rywalem biało-czerwonych będą gospodynie – Chiny, które mają na koncie trzy medale – jeden srebrny oraz dwa brązowe.

Po dniu przerwy w sobotę Polki zmierzą się z Turczynkami, które dość nieoczekiwanie pokonały rok temu w ćwierćfinale Ligi Narodów. Na zakończenie rywalizacji w Chinach zagrają z Belgią.

Z Pekinu udadzą się do Belgradu, gdzie zmierzą się z Holandią, Stanami Zjednoczonymi, Niemcami i Serbią. Trzeci turniej rozegrają w japońskiej Chibie – rywalami będą reprezentacje Korei Południowej, Brazylii, Japonii i Bułgarki.

Władze Międzynarodowej Federacji Piłki Siatkowej (FIVB) postanowiły nieco zmienić format Ligi Narodów, która rozgrywana jest od 2018 roku. Powiększono liczbę uczestników z 16 do 18, natomiast skrócono o jeden dzień tydzień meczowy – rywalizacja toczyć się będzie od środy do niedzieli. Każda ekipa rozegra 12 spotkań – po cztery w każdym z trzech turniejów. Łącznie z fazą finałową odbędzie się 116 pojedynków.

Siedem najlepszych zespołów z tabeli plus gospodarz wystąpią w Final Eight. Polska jako gospodarz turnieju finałowego ma zapewniony w nim udział. Ostatni zespół zostanie zdegradowany, a jego miejsce zajmie drużyna legitymująca się najwyższym miejscem w międzynarodowym rankingu, która nie uczestniczy w tegorocznej edycji LN.

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen