Więcej

Kolejne zwycięstwo polskich siatkarzy w Lidze Narodów. Japonia pokonana

Kolejne zwycięstwo polskich siatkarzy w Lidze Narodów. Japonia pokonana
Kolejne zwycięstwo polskich siatkarzy w Lidze Narodów. Japonia pokonanaPAP/Jarek Praszkiewicz
Polscy siatkarze w swoim drugim meczu turnieju Ligi Narodów w chińskim Xi'an pokonali Japonię 27:25, 25:22, 18:25, 39:37.

W spotkanie lepiej weszli Japończycy, którzy w pierwszym secie potrafili wypracować sobie kilkupunktową przewagę i wydawało się, że pewnie zmierzają w kierunku wygrania pierwszej partii. Od stanu 13:10 w zasadzie utrzymywali lub powiększali swoje prowadzenie, aż doszli do czterech piłek setowych przy stanie 24:20. 

Od tego momentu zdecydowanie lepiej zaczęli prezentować się jednak reprezentanci Polski, a w serwisie bardzo dobrze wyglądał Kewin Sasak. Patrząc na całego pierwszego seta, biało-czerwoni zupełnie nieoczekiwanie wrócili do gry i wyrównali na 24:24. 

W końcówce Japończycy byli zupełnie zdezorientowani i nie byli już w stanie podnieść się mentalnie bo straceniu takiej przewagi. Przy piłce setowej próbowali jeszcze szukać szczęścia w wideoweryfikacji, która jednak nie przyniosła skutku i to Polacy wyszli na prowadzenie. 

Druga odsłona była bardzo wyrównana, ale jednak to biało-czerwoni zdawali się mieć nad nią kontrolę. Gra nie była jednak płynna, ponieważ oba zespoły popełniały sporo błędów na zagrywce. 

W polskiej drużynie coraz lepiej funkcjonowała za to gra środkiem. Szymon Jakubiszak i Jakub Nowak byli bardzo regularni. Japoński blok nie był w stanie ich powstrzymać w atakach, a sami uprzykrzali życie swoim przeciwnikom i stanowili trudną zaporę do przejścia dla japońskiego ataku.

W trzecim secie trener Japończyków zdecydował się na bardzo wiele zmian w swoim zespole, ponieważ była to już ostatnia szansa na zmianę sytuacji w spotkaniu, w którym to Polacy prowadzili 2:0 i byli tylko jednego seta od wygrania meczu. 

Zmiany przyniosły jednak oczekiwany skutek, bo w trzeciej partii Japończycy bardzo szybko wypracowali sobie komfortową przewagę, którą z czasem tylko powiększali. Skutkowało to aż siedmioma piłkami meczowymi i wysoką porażką podopiecznych Grbicia. 

W czwartym secie Japończycy aż do momentu gry na przewagi nie byli na prowadzeniu ani przez moment, ale to wcale nie oznacza, że Polacy wygrali go gładko i pewnie. Biało-czerwoni roztrwonili bowiem prowadzenie nawet siedmioma punktami, ale mimo to mieli piłki meczowe przy stanie 24:22. Przy jednej Artur Szalpuk obił japoński blok, a piłka powędrowała w aut, ale sędziowie zauważyli obcierkę od Polaka i mecz trwał dalej. 

Mało kto spodziewał się jednak, że przed nami jeszcze tyle grania w czwartym secie. W samej grze na przewagi Polacy mieli aż siedem piłek meczowych, a Japończycy sześć setowych. Swoje momenty miał w ataku Szalpuk, ale bohaterem zupełnie ostatnich piłek okazał się Sasak, który popisywał się atakami, a o losach meczu zdecydował udanym blokiem. 

Po wygraniu tak dramatycznego czwartego seta biało-czerwoni mają więc komplet zwycięstw po dwóch meczach tegorocznej edycji Ligi Narodów. 

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen