Mecz w łódzkiej Atlas Arenie zakończył przygotowania Biało-Czerwonych do mistrzostw świata, na które złożyły się m.in. zgrupowanie w Zakopanem oraz udział w Memoriale Wagnera w Krakowie, gdzie ulegli czwartkowemu sparingpartnerowi 0:3.
W Łodzi trener Nikola Grbić postawił na najmocniejszy skład i gra wicemistrzów olimpijskich napawała większym optymizmem niż kilka dni wcześniej.
Polacy potrzebowali jednak czasu na złapanie właściwego rytmu. W pierwszym – pełnym błędów z obu stron – secie przeżywali problemy. Inicjatywa należała w nim do siatkarzy trenera Bernardo Rezende. Brazylijczycy prowadzili przez większą część partii, ale jej losy rozstrzygnęły się w końcówce. W roli głównej wystąpił wówczas Tomasz Fornal, który zdobył trzy ostatnie punkty.
Druga partia w pełni należała do gospodarzy. Polacy dominowali w każdym elemencie i prowadzili coraz wyraźniej (8:3, 16:7 i 21:12). Stuprocentową skutecznością w ataku popisali się Wilfredo Leon oraz wracający po kontuzji Norbert Huber, który trzy razy zatrzymał blokiem Brazylijczyków.
Trzeci set był najbardziej wyrównany i początkowo toczył się punkt za punkt. Podopieczni Grbicia bardzo dobrze grali w przyjęciu, dzięki czemu kończyli kolejne ataki. Po punktach zdobytych przez Leona i Bartosza Kurka prowadzili 19:16, a po blokach na Darlanie i Lucarellim 21:18 i 23:21. Skończyło się na przewagi i ponownie górą byli wicemistrzowie świata.
Mimo zwycięstwa Polski 3:0 rozegrano dodatkową partię. Trener Grbić sprawdził w niej rezerwowych, m.in. Kewina Sasaka, Szymona Jakubiszaka, Artura Szalpuka, Jana Firleja czy Maksymiliana Graniecznego.
Przed rozpoczęciem spotkania prezes PZPS Sebastian Świderski oraz minister sportu i turystyki Jakub Rutnicki podziękowali uroczyście za grę w kadrze Andrzejowi Wronie oraz Jakubowi Jaroszowi. Obaj byli reprezentanci kraju w tym roku zakończyli karierę sportową.
Polska drużyna w sobotę rozpocznie podróż na Filipiny, gdzie w dniach 12-28 września rozgrywane będą mistrzostwa świata. Pierwsze spotkanie rozegrają 13 września z Rumunią. Dwa dni później zmierzą się z Katarem, a na zakończenie fazy grupowej 17 września ich rywalem będzie Holandia. Do fazy pucharowej awansują po dwie najlepsze drużyny z każdej z ośmiu grup.