Więcej

Holendrzy zawiesili poprzeczkę bardzo wysoko, ale to Polska wygrywa grupę i zagra z Kanadą

Zaktualizowany
Holendrzy zawiesili poprzeczkę bardzo wysoko, ale to Polska wygrywa grupę i zagra z Kanadą
Holendrzy zawiesili poprzeczkę bardzo wysoko, ale to Polska wygrywa grupę i zagra z KanadąROLEX DELA PENA / EPA / Profimedia
Po przegranym pierwszym secie sytuacja wydawała się naprawdę trudna: tak świetnej Holandii dawno nie oglądaliśmy. Ostatecznie jednak Polacy przemogli rywali i po czterech setach (3:1 - 22:25, 25:23, 25:19, 25:22) zapewnili sobie rywalizację z Kanadą w 1/8 finału, po komplecie zwycięstw w grupie.

Obie drużyny były pewne awansu do fazy pucharowej rozgrywek, stawką ostatniego meczu grupowego była pozycja wyjściowa do kluczowego etapu turnieju. Holendrzy to najsilniejszy rywal Polski w tej części rozgrywek, choć Biało-Czerwoni pozostawali zdecydowanym faworytem.

Sprawdź szczegóły meczu Polska – Holandia

0:1. Set uciekł przez nerwy w końcówce

Obie drużyny zaczęły spotkanie bardzo równo i przy stosunkowo niewielu błędach. Przyjęcie działało, holenderski blok szybko zasygnalizował gotowość i ataki Polaków musiały być bardzo dobre, a przy tym zróżnicowane. Dopiero pipe i as serwisowy Fornala dały nam dwa punkty przewagi przy 10:8, szybko zniwelowane przez rywali. Mało tego, Ahyi na zagrywce dał Oranje przewagę 16:14 i Grbić błyskawicznie wezwał zawodników do siebie.

Właśnie Ahyi był najmocniejszym punktem Holandii w ofensywie i decydował o przewadze rywali nad Polakami. Wynik wahający się na granicy równowagi utrzymywał się do decydującej fazy. Po asie serwisowym Koopsa zrobiło się 22:19, Nikola Grbić ponownie poprosił o czas. Gdy Tuinstra wcisnął piłkę pod polskim blokiem, Holandia miała pięć piłek setowych (24:19). Dwie udało się obronić i Joel Banks wezwał zawodników, by nie wypuścili seta. Po punktowym serwisie Bartosza Kurka było 24:22, gdy Holendrzy dołożyli ostatni punkt. 

1:1. Kurek decydujący na finiszu

Po stracie kontroli w pierwszym secie, pierwsze punkty drugiego szły na konto Polaków. Niestety, szybkie 4:1 równie szybko zostało roztrwonione, gdy Plak na zagrywce dał Holendrom 5:4. Skuteczniejsi na zagrywce i przechodzący regularnie polski blok Holendrzy imponowali płynną grą zespołową, utrzymali wynik na styku. Kamil Semeniuk zastąpił Leona, podnosząc skuteczność przyjęcia i wnosząc swój wkład do ataku.

As serwisowy Tuinstry dał Holandii 15:14 i to był ostatni moment prowadzenia Oranje. Biało-Czerwoni zareagowali – wreszcie – serią dwóch udanych bloków Fornala i Kurka. Prowadzenie urosło do trzech oczek, a na 20:16 kiwką zapunktował Semeniuk. Niestety, prowadzenie znów zaczęło szybko topnieć, a powrót Tuinstry na boisko oznaczał kolejne skuteczne ataki Holandii. Na szczęście Polska mogła polegać na najmocniejszym dotąd punkcie, Bartoszu Kurku. To on dwoma atakami z prawej strony wywalczył i wykorzystał setbola.

2:1. Ostatnie błędy Holandii dały oddech

Przed trzecim setem trener Banks zapowiedział lepszą neutralizację Kurka, ale powiedzieć łatwiej niż zrobić. Zwłaszcza gdy skutecznie atakowali też Fornal i Semeniuk. A mimo to wynik pozostawał stykowy i dopiero spory błąd ataku Holandii dał dwa oczka różnicy (10:8). Oglądaliśmy Holendrów w najlepszym wydaniu od dawna, popełniali znacząco mniej błędów od Polaków i dopiero udany blok Fornala na 14:11 wymusił przerwę po stronie rywali

Oranje odrabiali, ale Semeniuk i niezawodny Kurek przywrócili przewagę przy 18:15. Moment później przełamał się Komenda, a as serwisowy Semeniuka oznaczał 20:16 i przerwę dla trenera Banksa. Na niewiele się zdała – dwa błędy rywali dały przewagę 22:17. Zepsuta zagrywka Plaka zapewniła z kolei piłkę setową i kiwka Semeniuka zamknęła seta.

3:1. Asy Semeniuka, Kurek wciąż niezastąpiony

Dopiero na starcie czwartego seta udało się dwa razy zatrzymać Kurka, ale dopiero po asie serwisowym Koopsa rywale zdołali zbudować dwa punkty przewagi (9:7). Atak Fornala w taśmę sprowokował Grbicia do przerwy. As serwisowy Ahyia oznaczał 14:11 dla Oranje, ale nawet przerwa Banksa nie wybiła Polaków z uderzenia i po ataku blok-aut Semeniuka było 15:15. 

Niestety, z kluczowym Plakiem na środku Holendrzy wypracowali dwa oczka i dopiero serwis pomógł to zneutralizować. Berkhout się pomylił, Semeniuk odpowiedział asem na 18:18 i dołożył punkt atakiem. Nieudany challenge dodatkowo zirytował Holendrów, a Semeniuk dobił ich kolejnym asem. Przy wyniku 20:18 Banks natychmiast przerwał grę, ale Semeniuk jeszcze nie skończył: trzeci as! Wydawało się, że mecz jest na finiszu, gdy Oranje wrócili przy wyniku 22:21. Grbić przerwał grę, a z pomocą przyszedł Bartosz Kurek, atakiem wypracowując meczbola. Serwis Fornala rywale przyjęli, jednak pomyłka Baka w ataku oznacza zwycięstwo Polski w czterech setach.

Teraz przed Biało-Czerwonymi odpoczynek przed rozpoczęciem fazy pucharowej turnieju w Filipinach. Na pewno jest nad czym pracować – Holendrzy doskonale pokazali słabsze punkty polskiej drużyny. Przed meczem 1/8 finału z Kanadą w sobotę jest czas przeanalizować cały materiał.

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen