Więcej

Jakubiszak: Był czas na świętowanie, teraz potrzebna jest regeneracja przed rozgrywkami klubowymi

Jakubiszak: Był czas na świętowanie, teraz potrzebna jest regeneracja przed rozgrywkami klubowymi
Jakubiszak: Był czas na świętowanie, teraz potrzebna jest regeneracja przed rozgrywkami klubowymiPhoto by MARCIN GOLBA / NurPhoto / NurPhoto via AFP

Szymon Jakubiszak przyznał, że emocje związane ze zdobyciem brązowego medalu mistrzostw świata już się wyciszyły. - Był czas na świętowanie, teraz potrzebna jest regeneracja przed rozgrywkami klubowymi. Ja lubię wędkować - powiedział siatkarz.

Jakubiszak podkreślił, że po mundialu czas na nowe wyzwania, ale z pewnością gra w turnieju na Filipinach dodała mu dużo pewności siebie. Środkowy mierzący 208 cm wzrostu jadąc na mistrzostwa miał świadomość, że nie jest pierwszym wyborem na tej pozycji trenera Nikoli Grbica.

"Wiedziałem, jaką mam rolę w tym turnieju, ogólnie w kadrze. Gdzieś tam myślałem, jeżeli dostanę szansę grania, to nie będzie to na pewno w każdym spotkaniu. Dopiero jak będą problemy, to mogę wejść z ławki i pomóc drużynie. Cieszę się, że akurat tak się stało w meczu o trzecie miejsce, z Czechami" - powiedział debiutant w imprezie tej rangi.

Polacy przed turniejem wymieniani byli w gronie kandydatów do zdobycia tytułu. Oczekiwania polskich kibiców też sięgały tego poziomu.

"Nasze cele zawsze są najwyższe, więc jechaliśmy na ten turniej z myślą o mistrzostwie, bo tylko głęboko w to wierząc można to osiągnąć. Ale to jest sport, nie zawsze się udaje. Jestem bardzo dumny z naszej drużyny, że po przegranym półfinale podnieśliśmy się i wracamy z brązowym medalem" - dodał.

Jakubiszak przyznał, że dużo czerpie z gry innego środkowego kadry, Jakuba Kochanowskiego. "Często go podpatruję, jak porusza się na bloku, bo jest bardzo szybki. Ma naprawdę fajne czucie gry" - wyjaśnił.

Siatkarze wolny czas na turnieju spędzali w różny sposób. 27-latek przyznał, że korzystał z zaproszenia jednego z fizjoterapeutów kadry, aby w kilka osób spróbować sił w grach planszowych. "To fajna forma spędzania czasu, aby nie tylko z telefonem leżeć w łóżku" - dodał.

Jest pasjonatem wędkarstwa, więc wolnych chwilach lubi samemu albo z kolegami pojechać w tym celu nad wodę. Grając przez cztery sezony w Indykpolu AZS Olsztyn miał ku temu dużo możliwości. Teraz zmienił barwy klubowe na Zaksę Kędzierzyn-Koźle, ale ma nadzieję, że i w tej części Polski uda mu się oddać swojemu hobby.

Jakubiszak zapytany o występ na igrzyskach w Los Angeles 2028 odparł, że jest to dość odległa perspektywa.

"Dopiero wróciliśmy z mistrzostw świata, ale na pewno jest to cel każdego sportowca. Wydaje mi się, że mój też. Ważne, żeby go mieć i do niego dążyć, bo tylko tak może się on spełnić" - podsumował.

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen