Siatkarski mundial na Filipinach, w których po raz pierwszy biorą udział aż 32 drużyny, obfituje w niespodzianki. Już na etapie fazy pucharowej z rywalizacją pożegnała się trójka faworytów – Brazylia, Francja i Japonia. Polska jako jedna z nielicznych ekip typowanych do zwycięstwa w imprezie w pierwszych meczach nie zanotowała ani jednego potknięcia i do 1/8 finału awansowała z pierwszego miejsca w grupie B. Teraz już nie będzie mogła sobie pozwolić na gorszy moment, bowiem przegrany odpada z turnieju.
"Mistrzostwa pokazują, że musimy cały czas mieć się na baczności. Doszło do wielu sensacji i kilku faworytów do medalu już odpadło. Nie można sobie pozwolić na rozluźnienie, tylko do każdego spotkania trzeba podchodzić w pełni skoncentrowanym i narzucać swój styl gry. Będziemy chcieli to zrobić w meczu z Kanadą. To groźny rywal, z bardzo dobrą zagrywką. Nie możemy im pozwolić dobrze wejść w mecz, bo jeśli poczują, że coś mogą ugrać, to będą groźni. Nasze ambicje sięgają wyżej, dążymy do medalu, nie możemy sobie pozwolić na rozluźnienie" – podkreślił asystent trenera Polaków Maciej Kołodziejczyk.
Kanadyjczycy do 1/8 finału awansowali z drugiego miejsca w grupie G. Pokonali m.in. Japonię bez straty seta, ale przegrali z Turcją 0:3.
"Nie do końca osiągnęliśmy wszystkie swoje cele. Wyjście z grupy nie jest dla nas czymś specjalnym. Musimy mierzyć wysoko, a naszym celem jest zdobywanie medali" – stwierdził mający polskie korzenie atakujący reprezentacji Kanady Xander Ketrzynski.
"Bardzo ważne będzie to, z jakim nastawieniem mentalnym przystąpimy do spotkania z Polską. Musimy punktować w ataku, ale zachować cierpliwość, zwłaszcza w polu serwisowym i przyjęciu. Te dwa ostatnie elementy będą kluczowe dla końcowego wyniku" – dodał.
Kanada aktualnie zajmuje w światowym rankingu dziewiąte miejsce. Polacy od trzech lat są liderami listy FIVB. Od 2006 roku zespoły te rozegrały 23 oficjalne mecze. Drużyna z Ameryki Północnej wygrała... jeden. Było to towarzyskie spotkanie w 2018 roku.
Spotkanie Polski z Kanadą zaplanowano na godz. 14 czasu polskiego w sobotę. W ćwierćfinale zwycięzca tego meczu zagra z triumfatorem starcia Turcji z Holandią, które zostanie rozegrane tego samego dnia o godz. 8.30.