Polska w pierwszym meczu mistrzostw świata miała problemy w inaugurującej partii z Rumunią, ale całe spotkanie wygrali pewnie 3:0. Katarczycy w inaugurującym meczu ugrali seta z Holendrami i przegrali 1:3.
Były problemy do połowy seta, ale końcówka dla biało-czerwonych
Spotkanie rozpoczęło się dobrze dla Polski, bo podopieczni Nikoli Grbicia prowadzili 5:2 i o czas poprosił szkoleniowiec rywali Camilo Andres Soto. Po przerwie niespodziewanie Katarczycy zaczęli zbliżać się do biało-czerwonych i wyszli nawet na prowadzenie 10:9. Kolejny fragment gry był wyrównany, a sytuacja zmieniła się po asie serwisowym Wilfredo Leona przy stanie 14:14.
Od tamtej pory Polacy odskakiwali rywalom, budując przewagę, bo rywale popełniali coraz więcej błędów. Po kolejnym z nich pojawiły się piłki setowe (24:19). Wtedy błąd w polu serwisowym popełnił Jakub Kochanowski, a za moment asa posłał Pape. Pierwsza partia zakończyła się wynikiem 25:21 po ataku ze środka Norberta Hubera.
Znakomita gra Polaków w drugiej partii
W drugą partię Polacy weszli rewelacyjnie. Przy stanie 3:0 o czas poprosił Soto, a po przerwie asa serwisowego posłał Kamil Semeniuk, a po znakomitym ataku Hubera było już 6:1. Po asie serwisowym Leona przewaga wzrosła (9:3) i znowu Soto zdecydował się wezwać do siebie swoich graczy.
Biało-czerwoni kontrolowali przebieg seta i po ataku Hubera przewaga wzrosła do dziesięciu punktów (17:7). Katarczycy nieco odrabiali, ale po "kiwce" Artura Szalpuka pojawiły się pierwsze piłki setowe, a partia zakończyła się chwilę później asem serwisowym Kamila Semeniuka (25:14).
Pewne zwycięstwo z Katarem, Polska w 1/8 MŚ
Początek trzeciej odsłony był bardzo wyrównany, Katarczycy utrzymywali się przy remisie do stanu 6:6. Następnie Polacy zaczęli odskakiwać i przy stanie 11:8 czas wziął Soto. Chwilę później na placu gry pojawił się Szymon Jakubiszak i po jego bloku przewaga wzrosła do pięciu punktów (15:10), a ponownie grę przerwał szkoleniowiec Kataru.
Świetne zawody rozgrywał Kamil Semeniuk i po jego kolejnym ataku było już 20:15, a na parkiecie pojawił się Jakub Nowak, a chwilę wcześniej Maksymilian Granieczny. Kewin Sasak mocnym uderzeniem podwyższył wynik 22:15. Kolejny atak Semeniuka z drugiej linii dał piłki meczowe (24:18). Sasak posłał serwis w aut, ale ten sam zawodnik skutecznym atakiem zakończył mecz.
Decydujący o końcowym układzie grupy mecz Polska zagra w środę o godzinie 12 z Holandią. Rywale również po dwóch meczach mają komplet zwycięstw.
Wynik meczu:
Polska – Katar 3:0 (25:21; 25:14; 25:19)