Spotkaniem „odwiecznych rywali” nazwał rzymski dziennik „La Repubblica” sobotni mecz Włochy - Polska w półfinale mistrzostw świata siatkarzy na Filipinach. W komentarzach w włoskich mediów podkreślono, że „Azzurri” są o krok od drugiego z rzędu finału, ale mają wyjątkowo mocnego przeciwnika.
„La Repubblica” zaznaczyła, że mecz w sobotę jest swoistym „przyspieszeniem finału mundialu”. Naprzeciwko siebie, dodał, staną wielcy, godni siebie i odwieczni rywale - "carissimi nemici", czyli dosłownie "najdrożsi wrogowie".
„Od porażki Polaków u siebie w domu w finale mistrzostw świata w 2022 roku rozpętała się rywalizacja, na drodze której były mistrzostwa Europy w 2023 roku i Liga Narodów w tym roku. W sobotę ostatni akt” - zaznaczono na łamach dziennika.
„La Gazzetta dello Sport” nie ma wątpliwości, że Włosi są „o krok od przejścia do historii”. Według komentatora to będzie „wznowienie finału z 2022 roku”, który w Katowicach Italia wygrała 3:1. Jednocześnie zaznaczono, że droga Włochów do półfinału była naznaczona trudnościami, z którymi siatkarze trenera Ferdinando De Giorgiego z dumą dali sobie radę.
„W sobotę poziom jeszcze się podniesie, bo naprzeciwko stanie Polska trenera Nikoli Grbica, główny kandydat do końcowego zwycięstwa, która w ćwierćfinale pokonała Turcję 3:0. Dla Polaków, którzy są numerem 1 w rankingu FIVB, to okazja do rewanżu po porażce w finale mundialu w 2022 roku” - podkreśliła gazeta.
Zwróciła jednocześnie uwagę, że przed półfinałem polska reprezentacja jest typowana jako faworyt w większości zakładów bukmacherskich.
„Mecz Włochy - Polska to wielki klasyk siatkówki” - ogłosił sportowy dziennik. Wymieniając serię spotkań między tymi ekipami z ostatnich lat wskazał, że biało-czerwoni wygrali ostatnio z Italią zarówno mistrzostwa Europy, jak i Ligę Narodów.