Więcej

Jastrzębski liderem po pierwszej rundzie fazy zasadniczej PlusLigi. "Poziom jest kosmiczny"

Jastrzębski Węgiel liderem po pierwszej rundzie fazy zasadniczej PlusLigi
Jastrzębski Węgiel liderem po pierwszej rundzie fazy zasadniczej PlusLigiFot. PAP/Jarek Praszkiewicz
W PlusLidze w poniedziałek zakończyła się pierwsza runda fazy zasadniczej. Liderem jest broniący tytułu Jastrzębski Węgiel, który ma pięć punktów przewagi nad drugim PGE Projektem Warszawa i sześć nad trzecim Aluronem CMC Wartą Zawiercie.

Skład czołowej trójki nie jest zaskoczeniem, bowiem to właśnie zespoły z Jastrzębia-Zdroju, Warszawy i Zawiercia, czyli medaliści poprzedniego sezonu, były wymieniane jako pretendenci do podium mistrzostw Polski. Do walki o medale w tej edycji rozgrywek najprawdopodobniej włączą się także Bogdanka LUK Lublin, która była najdłużej niepokonaną drużyną, jednak drugą część pierwszej rundy miała nieco słabszą, a także ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, która odnalazła swój rytm po niemrawym początku.

Jastrzębianie drugi sezon z rzędu, pierwszą rundę fazy zasadniczej kończą na pierwszym miejscu w ligowej tabeli. W 15 meczach ponieśli tylko dwie porażki, które były sporymi niespodziankami – 2:3 z Steam Hemarpol Norwidem Częstochowa i 1:3 z Zaksą Kędzierzyn-Koźle.

"Jesteśmy bardzo zadowoleni z ostatniego ciągu meczów, gdzie mieliśmy pięć wyjazdów i na żadnym terenie nie przegraliśmy. Było to bardzo ciężkie dla naszych organizmów. Dużo ostatnio nieprzespanych nocy, podróże zaczynające się nad ranem i faktycznie nie trenowaliśmy za dobrze, ale wiedzieliśmy, że punkty w lidze zbiera się za mecz, a nie za treningi. Na pewno mogliśmy ustrzec się tych dwóch porażek, no ale też drużyny, które wtedy nas pokonały, zagrały dobrze" – analizował środkowy Jastrzębskiego Węgla Norbert Huber, cytowany w komunikacie prasowym ligi.

Mimo że drugi w zestawieniu zespół z Warszawy również ma na koncie tylko dwa przegrane spotkania, to przewaga Jastrzębskiego Węgla nad rywalami wynosi aż pięć punktów. Projekt ma bowiem więcej rozegranych tie-breaków. Podopieczni trenera Piotra Grabana ponieśli dwie porażki 1:3 - z jastrzębianami i z drużyną z Częstochowy.

"Było bardzo dużo niespodzianek, zespoły z Częstochowy, Gorzowa Wielkopolskiego i Suwałk robią świetną robotę, bo chyba nikt nie stawiał, że będą tak wysoko po pierwszej rundzie. Mam nadzieję, że będą grali tak dalej. Naprawdę poziom PlusLigi jest w tym sezonie kosmiczny. Chyba to jest największe zaskoczenie, że nie ma łatwych meczów, nie ma takiego spotkania, żebym ja mógł powiedzieć: +dobra, to dzisiaj druga szóstka gra i jedziemy+. Na każdy mecz musimy przygotować się na sto procent i to jest bardzo wyczerpujące, ale taka jest nasza robota" – podkreślił Graban.

Zawiercianie w pierwszej rundzie grali nierówno. Rozpoczęli sezon od porażki 2:3 z Bogdanką LUK Lublin, później po tie-breaku przegrali również z Treflem Gdańsk, a po 0:3 z PGE Projektem Warszawa i Jastrzębskim Węglem. W międzyczasie wygrali mecz o Superpuchar Polski z jastrzębianami. Dzięki ostatniej serii zwycięstw w PlusLidze i gorszej formie lublinian awansowali na trzecie miejsce w tabeli.

"Nasz cel – Superpuchar Polski – udało się zrealizować, tak, że teraz skupiamy się na dalszej części. Szkoda, że z mocniejszymi zespołami, które są nad nami, nie udało się wygrać, ale teraz mamy jeszcze dużo czasu do poprawy naszej gry i mam nadzieję, że rundę rewanżową i play-off będziemy zdecydowanie lepiej rozgrywać. Każda drużyna walczy, pokazują to zacięte końcówki. Każdy zespół próbuje, sety są zacięte i decydują niuanse" – ocenił atakujący Aluronu CMC Warty Zawiercie Karol Butryn.

Tabela PlusLigi na półmetku fazy zasadniczej
Tabela PlusLigi na półmetku fazy zasadniczejFlashscore

"Czarnym koniem" pierwszej części rozgrywek jest Steam Hemarpol Norwid Częstochowa. Podopieczni trenera Cezara Douglasa Silvy byli autorami największych niespodzianek – pokonali nie tylko Jastrzębski Węgiel i Projekt, ale także m.in. Zaksę, Bogdankę LUK czy Asseco Resovię Rzeszów. Dzięki temu pierwszą rundę zakończyli na szóstym miejscu w tabeli i po raz pierwszy w historii zagrają w ćwierćfinale Pucharu Polski.

Runda rewanżowa PlusLigi rozpocznie się w czwartek meczem Zaksy Kędzierzyn-Koźle z PGE Projektem Warszawa. Ostatnią kolejkę zaplanowano na weekend 22-23 marca. Po zakończeniu fazy zasadniczej trzy ostatnie zespoły spadną do pierwszej ligi. Po pierwszej części sezonu na zagrożonych pozycjach plasują się Nowak-Mosty MKS Będzin, Barkom Każany Lwów i GKS Katowice. W ostatnim czasie w dobrej formie był Indykpol AZS Olsztyn, który przez kilka kolejek znajdował się w strefie spadkowej, ale obecnie po serii czterech zwycięstw znajduje się już blisko strefy play-off. 

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen