W czwartym sezonie gry w PlusLidze, drużyna lubelska uplasowała się na czwartym miejscu w sezonie zasadniczym, co jest najlepszym jak dotąd wynikiem. Dzięki zajęciu przed rokiem piątej lokaty (po części zasadniczej Bogdanka była szósta) podopieczni włoskiego trenera Massimo Bottiego z powodzeniem zadebiutowali na kontynentalnej arenie, niespełna dwa tygodnie temu triumfując w Challenge Cup, trzecich pod względem rangi europejskich rozgrywkach klubowych.
Teraz najlepsze nasze drużyny przystępują do decydującej fazy gier o krajowy prymat, a w ćwierćfinale (do dwóch zwycięstw) Bogdanka LUK Lublin zmierzy się z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Pierwszy mecz odbędzie się w sobotę o 17:30 w Lublinie, drugi we wtorek w Kędzierzynie-Koźlu, a trzeci – jeśli zajdzie taka konieczność – za tydzień ponownie w Lublinie.
Śledź mecz Bogdanka LUK – ZAKSA z Flashscore
"Chcieliśmy ćwierćfinały zacząć u siebie, bo w hali Globus czujemy ogromne wsparcie kibiców. To nasz dom w każdym praktycznie meczu z kompletem publiczności. ZAKSA i my jesteśmy zespołami o zbliżonych potencjałach, a w takich rywalizacjach ważną rolę odgrywa chłodna głowa i dyspozycja dnia. Jesteśmy pod prądem, przygotowując się do sobotniego spotkania. Jednym z naszych atutów jest zagrywka i jeśli ona dobrze funkcjonuje, to często pomaga w odniesieniu zwycięstwa, co pokazał m.in. pierwszy finałowy mecz Challenge Cup z Cucine Lube Civitanova w naszej hali" – podkreśla Maciej Kołodziejczyk, drugi trener lubelskiej drużyny.
Konfrontacja Bogdanki LUK i ZAKSY zapowiada się niezwykle emocjonująco choćby z tego powodu, że naprzeciwko siebie staną czołowe gwiazdy światowej siatkówki Wilfredo Leon i Bartosz Kurek, wicemistrzowie olimpijscy z Paryża, obydwaj powołani przez Nikolę Grbicia do kadry narodowej na ten rok. Oprócz nich na parkiecie pojawią się inni wybrańcy trenera naszej reprezentacji – Marcin Komenda, Mikołaj Sawicki i Kewin Sasak z Bogdanki LUK oraz Mateusz Poręba i Rafał Szymura z ZAKSY.
W fazie zasadniczej tegorocznej ekstraklasy w obydwu spotkaniach wygrywali gospodarze w Lublinie było 3:0, w Kędzierzynie-Koźlu 3:2.