Warta rozpoczęła mecz w znakomitym stylu. Bardzo szybko objęła prowadzenie 7:2 i trener Projektu Piotr Graban poprosił o czas. Nie zdało się to na wiele, bo zawiercianie zdobywali kolejne punkty i powiększali przewagę, która po asie serwisowym Miguela Tavaresa Rodriguesa wynosiła 10 punktów - 16:6. Podopieczni Michała Winiarskiego grali na luzie i kontrolowali wynik. Seta zakończył atakiem ze skrzydła Aaron Russell.
Sprawdź szczegóły półfinału Projekt Warszawa - Warta Zawiercie
O ile pierwszy set był pokazem siły Warty i bezradności Projektu, to w drugim trwała zacięta walka, a kilka dłuższych wymian porwało kibiców. W końcu jednak szala zaczęła przechylać się na korzyść obrońców trofeum. Po ataku ze środka Mateusza Bieńka, a potem jego bloku objęli prowadzenie 17:13. Drużyna ze stolicy jeszcze poderwała się do walki i doprowadziła do remisu po 19. W końcówce w głównej roli wystąpił jednak Karol Butryn. Jego dwa asy serwisowe dały Warcie prowadzenie 23:19. Chwilę później Warta mogła cieszyć się z wygrania drugiej partii.
W trzecim secie wyrównana walka trwała do jego połowy. Potem zawiercianie objęli prowadzenie 17:13. To nie był jednak koniec emocji. Projekt zbliżył się na jeden punkt, ale w końcówce zawiercianie byli już nie do zatrzymania. Mecz plasowanym atakiem zakończył Russell. Najlepszym zawodnikiem spotkania wybrano Butryna.
Niedzielny finał pomiędzy Aluronem CMC Wartą i Jastrzębskim Węglem w krakowskiej Tauron Arenie rozpocznie się o godz. 14:45. Drużyna z Zawiercia zagra w nim po raz drugi w historii. Przed rokiem pokonała Jastrzębski Węgiel 3:1.