Więcej

Szczygłowska: "Czas na szampańską zabawę. Tylko w autokarze, bo nie mamy dużo czasu"

Szczygłowska: "Czas na szampańską zabawę. Tylko w autokarze, bo nie mamy dużo czasu"
Szczygłowska: "Czas na szampańską zabawę. Tylko w autokarze, bo nie mamy dużo czasu"Piotr Sumara, Tauron Liga
Aleksandra Szczygłowska nie ukrywa, że po zdobyciu w Elblągu Pucharu Polski siatkarki DevelopResu zamierzają urządzić szampańską zabawę. „Oczywiście tylko w autokarze, bo nie mamy za dużo czasu. Teraz musimy skupić się na lidze” – stwierdziła libero rzeszowskiej drużyny.

W półfinale finałowego turnieju DevelopRes wyeliminował broniący tytułu BKS Bostik ZGO Bielsko-Biało, natomiast w decydującym, finałowym spotkaniu także 3:0 pokonał ŁKS Commercecon Łódź.

"Bardzo się cieszę po tym sukcesie i jestem dumna z zespołu, bo podołałyśmy wyzwaniu i wykonałyśmy zadanie. A nie było łatwo, bo trzeba było trzymać ciśnienie i koncentrację, aby nie dać łodziankom przejąć inicjatywy, aby nie wykorzystały naszej nieuwagi i nam nie uciekły. I to udało się zrealizować" – powiedziała Szczygłowska.

Niespełna 27-letnia libero podkreśliła, że jej drużyna świetnie funkcjonuje, a przebywające na parkiecie zawodniczki mogą liczyć na wsparcie rezerwowych.

"One nas niezwykle motywują. Bardzo długo przygotowywałyśmy się do tego turnieju, także mentalnie. Pierwszy cel został osiągnięty i teraz czas na szampańska zabawę, ale tylko w autokarze w drodze do Rzeszowa. Nie mamy bowiem za dużo czasu, bo musimy skupić się na lidze" – dodała.

Szczygłowska sięgnęła po to trofeum w rodzinnym mieście. Zawodniczka przyznała, że podczas meczów czuła ogromne wsparcie siedzącej na trybunach rodziny.

"Ona zawsze bardzo mi pomaga. Podczas tego turnieju czułem delikatną presję, chyba sama sobie też ją nałożyłam, ale w odpowiednim momencie zdjęłam ją z siebie. Starałam się czerpać radość z tego, co dzieje się na boisku i skupiać się na swoich zadaniach oraz na tym, kto jest po drugiej stronie siatki" – wyjaśniła.

Wychowanka Truso Elbląg została wybrana najlepszą siatkarką finałowego turnieju, ale kiedy ogłoszono ten werdykt wypchnęła Brunę Honorio i razem z nią odebrała to wyróżnienie. Pod koniec pierwszego seta brazylijska atakująca zastąpiła kontuzjowaną swoją rodaczkę Sabrinę Machado.

"Cieszę się, że doceniono moją grę i chyba także moje pochodzenie, ale moim zdaniem to Bruna zdecydowanie zasłużyła na tę statuetkę. Została postawiona w trudnej sytuacji i nie wiem, czy każda zawodniczka byłaby w stanie udźwignąć taką odpowiedzialność. Honorio mogła zareagować różnie, ale wytrzymała ciśnienie i pokazała ogromną klasę. Gdyby nie ona, to mogłoby być różnie. Sabri życzę zdrowia, a dla Bruny chapeau bas" – zaznaczyła.

Siatkarka liderek ekstraklasy jest zdania, że finałowy turniej Pucharu Polski był świetną promocją jej rodzinnego miasta.

"Elbląg dawno nie miał takiej imprezy i najważniejsze, że podołał zadaniu. Dopisali też kibice, którzy mieli fajną zabawę i dużo emocji. Ja cieszę się podwójnie z tego sukcesu, bo nie miałem za wiele okazji, aby grać w tej hali. Zdarzało się podczas młodzieżowych rozgrywek, natomiast częściej siadałam na trybunach oglądając mecze piłkarek ręcznych" – podsumowała.

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen