ŁKS Commercecon Łódź rozpoczął mecz w Opolu od prowadzenia 2:0. Gospodynie szybko odpowiedziały i doprowadziły do wyrównania, ale po ataku Anastasii Hryshchuk Wiewióry znów zyskały przewagę (5:3). W kolejnej akcji punkt blokiem dołożyła Regiane Bidias. Kolejny remis oglądaliśmy po bloku na Hryhchuk (6:6). Gdy Bidias zapunktowała asem serwisowym, przyjezdne prowadziły już pięcioma "oczkami", a o czas poprosił trener Nicola Vettori.
Słowa szkoleniowca poskutkowały, UNI doprowadziło do remisu po 13. Tym razem o czas poprosił Alessandro Chiappini. Trudną piłkę skończyła Anna Obiała, dając łodziankom prowadzenie 19:17, a w kolejnej akcji punkt atakiem z 6. strefy zdobyła Lana Ščuka. Kontra Bidias powiększyła prowadzenie ŁKS Commercecon do stanu 22:17. Udany blok łodzianek zakończył seta ich wygraną 25:17.
Opolanki świetnie rozpoczęły drugiego seta, szybko wychodząc na prowadzenie 4:1. Rywalki jednak nie zamierzały odpuszczać, po ataku Hryshchuk traciły już tylko „oczko”. Punkt dołożony przez Bidias doprowadził do remisu 4:4. Blok na Katarzynie Zaroślińskiej-Król powiększył prowadzenie łodzianek do stanu 9:6, a połowie seta Wiewióry miały już pięć "oczek" przewagi.
Alessandro Chiappini był ostrożny i poprosił o krótką przerwę przy stanie 19:14 dla swojego zespołu. W kolejnej akcji piłkę przechodzącą zatrzymała Katarzyna Połeć, a dwie kolejne zagrywki Guewe Diouf dały dwa punkty opolankom. Na przełamanie huknęła jak z armaty Regiane Bidias. Blok na Ellen McCall dał przyjezdnym prowadzenie 23:19, a o czas poprosił trener Vettori. W końcówce efektownym blokiem popisała się Ščuka (24:19), a ostatni punkt w secie dała asem serwisowym Marlena Kowalewska.
Łódzkie Wiewióry rozpoczęły trzeciego seta efektownym prowadzeniem 7:1. Po ataku Nasti Hryshchuk na ich konto powędrował kolejny punkt, a następna akcja to popis ataku ze środka Klaudii Alagierskiej. O czas poprosił trener Vettori. Blok na Zaroślińskiej-Król dał Wiewiórom prowadzenie 11:1. Ze środka ponownie skutecznie zaatakowała Alagierska. Drugi punkt powędrował na konto opolanek po akcji w wykonaniu Cygan.
Zbicie Anny Obiały dało przyjezdnym prowadzenie 18:5, a w kolejnej akcji Angelika Gajer zatrzymała McCall. Rozgrywająca popisała się również efektownym przebiciem z drugiej piłki. W końcówce seta na boisku pojawiła się, powracająca do zdrowia, Zuzanna Górecka. Finalnie ŁKS Commercecon zwyciężył 25:11 i cały mecz 3:0.