Więcej

Siemieniec: Awans do fazy ligowej LK to dla nas niesamowity sukces

Siemieniec: Awans do fazy ligowej LK to dla nas niesamowity sukces
Siemieniec: Awans do fazy ligowej LK to dla nas niesamowity sukcesKAMIL SWIRYDOWICZ / Zuma Press / Profimedia
Jagiellonia po raz drugi z rzędu awansowała do fazy ligowej pilkarskiej Ligi Konferencji. W poprzednim sezonie dotarła do ćwierćfinału tych rozgrywek. Trener białostoczan Adrian Siemieniec podkreśla, że powtórny awans to dla zespołu i klubu niesamowity sukces i historyczna sprawa.

W czwartkowy wieczór w meczu rewanżowym 4. rundy eliminacji Jagiellonia zremisowała w Albanii z Dinamem Tirana 1:1; bramkę zdobył Grek Dimitris Rallis. U siebie tydzień wcześniej polski zespół wygrał 3:0.

"To jest dla nas niesamowity sukces i historyczna sprawa dla Jagiellonii, ale też dla polskiej piłki nożnej, bo też wspólnie budujemy to nasze dobro rankingowe, ale też pozycję w Europie" - mówił Siemieniec po meczu w Tiranie w wypowiedzi dla klubowych mediów. Jagiellonia jest dopiero drugim (po Legii Warszawa) polskim klubem, który dwa razy z rzędu zagra w fazie zasadniczej europejskich pucharów.

W ubiegłym roku Jagiellonia startowała jako mistrz Polski i do awansu do fazy ligowej LK wystarczyła jej wygrana w dwumeczu 2. rundy eliminacji Ligi Mistrzów z litewskim FK Paneveżys 3:1. Tym razem, co przyznał trener białostoczan, zadanie było bardziej wymagające, bo były to trzy rundy eliminacji. "To sześć spotkań, trzy dwumecze w różnych środowiskach z różnymi przeciwnikami, do tego w międzyczasie masz mecze w lidze, których musisz pilnować" - powiedział Siemieniec.

Przypomniał, że w letniej przerwie zespół przeszedł rewolucję kadrową, nowi piłkarze potrzebują czasu na adaptację, a sztab szkoleniowy - czasu na pracę z nimi. "Cieszę się, że tego dokonaliśmy. Jestem bardzo dumny z klubu, jestem bardzo dumny z drużyny" - podkreślił.

Jak mówił, największą trudnością gry w eliminacjach do europejskich pucharów jest to, że nie ma miejsca na pomyłkę. "Musisz być jak saper, jeden błąd może kosztować cię to, że odpadasz i wiadomo, że im jesteś bliżej tej Europy, tym ta presja rośnie" - mówił.

Odnosząc się do dwumeczu z Dinamem Tirana ocenił, że jego zespół miał kontrolę nad każdym z tych spotkań. "Kluczowe w rewanżu było to, że bardzo szybko strzeliliśmy tę bramkę na 1:1 i było czuć, że ona zamyka po prostu rywalizację w kontekście awansu" - powiedział Siemieniec. Podkreślał, że ma duży szacunek dla przeciwnika, który do końca grał o zwycięstwo.

"Wiedzieliśmy, że to jest ambitna drużyna, mecz był trudny, bardzo trudny dla nas. Widać było, że przeciwnik nie ma żadnej presji, że całkowicie, po tym pierwszym meczu, zeszły z nich oczekiwania i mogli tylko tutaj wygrać. My jednak mieliśmy dużo do stracenia" - dodał.

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen