Loteryjna pierwsza seria okazała się decydująca, druga została
Tylko czterech z sześciu Polaków awansowało do sobotniego konkursu Pucharu Świata w Ruce, do "50" nie awansowali Piotr Żyła i Dawid Kubacki.
Warunki były trudne, wiatr uprzykrzał życie skoczom, ale w miarę udawało się przeprowadzić tę serię bez problemów, które pojawiły się dopiero pod koniec. Ostatecznie do drugiej serii awansował tylko jeden Polak – Kacper Tomasiak, który zajmował 18. miejsce.
Blisko awansu był Aleksander Zniszczoł, ale ostatecznie zajął 31. pozycję, przegrywając miejsce w "30" o… 0.1 pkt. Paweł Wąsek zajął 36., a Kamil Stoch 37. miejsce.
Wiatr "wyciął" wielu znanych zawodników. Do drugiej serii nie awansowali m.in. Jan Hoerl, Philipp Raiumund, Naoki Nakamura czy Johann Andre Forfang. Po pierwszej części prowadził Anze Lanisek, za nim był Ren Nikaido, a następne pozycje zajmowali Domen Prevc, Vladimir Zografski, Valentin Foubert i Ryoyu Kobayashi.
W drugiej serii swoje próby zdołało oddać tylko kilku skoczków. Mocne opady śniegu i silny wiatr sprawiły, że została ona odwołana i wyniki z pierwszej serii zostały uznane za oficjalne.
Anze Lanisek dzięki temu triumfowi powiększył swoją przewagę w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Słoweniec ma na koncie 356 punktów, drugi jest Domen Prevc (270 pkt), trzecie miejsce zajmuje Ryoyu Kobayashi (266), czwarte Daniel Tschofenig (248), a piąte Stefan Kraft (234), który nie przyjechał do Ruki, ponieważ oczekuje narodzin dziecka i stąd jego spadek. Najlepszymi z Polaków są Kamil Stoch i Kacper Tomasiak. Oni wspólnie zajmują 16. miejsce z dorobkiem 73 punktów.
