Skrzyszowska uzyskała swój najlepszy czas w sezonie - 7,84 i wygrała pierwszy półfinał.
"Plan na razie wykonany. Teraz trzeba się skupić na finale i pobiec jeszcze szybciej. Presja była duża. To był bardzo dobry bieg. W nocy się nie wyspałam, bo emocje trzymały, ale do finału jest jeszcze dużo czasu. Zdążę się ogarnąć" - zapewniła Skrzyszowska w rozmowie z TVP Sport.
W finale zaplanowanym na godzinę 21.43 wystartuje osiem zawodniczek - po trzy najszybsze z dwóch półfinałów i dwie pozostałe z najlepszymi czasami.
"Tak długa przerwa między półfinałem a finałem to nietypowa sytuacja, ale w różnych mistrzostwach przerabiałam już wiele sytuacji. Każdy bieg zaczynam od zera. Trzeba znowu przeprowadzić rozgrzewkę i nastawić na start" - oznajmiła płotkarka.
Alicja Sielska i Marika Majewska odpadły w czwartkowych eliminacjach biegu na 60 m ppł.