Więcej

Świątek wciąż bez straty seta w Paryżu. Jest już w czwartej rundzie

Świątek wciąż bez straty seta w Paryżu. Jest już w czwartej rundzie
Świątek wciąż bez straty seta w Paryżu. Jest już w czwartej rundzieADAM PRETTY/GETTY IMAGES EUROPE/Getty Images via AFP
Iga Świątek awansowała do czwartej rundy Rolanda Garrosa po zwycięstwie nad Jaqueline Cristian z Rumunii 6:2, 7:5. Pierwszy set toczył się zdecydowanie pod dyktando Polki. W drugim były pewne trudności, ale ostatecznie po niemal dwóch godzinach gry raszynianka okazała się lepsza.

Świątek zaczęła mecz na absolutnie najwyższych obrotach i dominowała tak naprawdę w każdej wymianie. Bardzo szybko ustawiała sobie rywalkę i agresywnie atakowała każdą piłkę, zmuszając Cristian do głębokiej defensywy. Skończyło się to dla Rumunki bardzo boleśnie - po trzech pierwszych gemach miała na koncie tylko dwa zdobyte punkty. 

Dopiero wtedy Cristian przystosowała się do warunków zaproponowanych przez Polkę i w kolejnych gemach potrafiła toczyć z nią wyrównane wymiany, ale bardzo daleko była od odebrania jej inicjatywy. Świątek od tego momentu nie zdobywała już seryjnie punktów, ale wciąż bez żadnych problemów wygrywała swoje gemy serwisowe, co wystarczało przecież do wygrania pierwszej partii. 

Rumunka miała też spore problemy na linii serwisowej - jej drugie podanie było bardzo dużą słabością i oddawała po nim wiele punktów, a pierwszym serwisem po prostu bardzo rzadko trafiała w pole serwisowe. To wykorzystała Świątek w ostatnim gemie pierwszej odsłony, gdy drugi raz przełamała rywalkę i zamknęła seta.

Druga partia była jednak zupełnie inna. Przede wszystkim Cristian grała inaczej - agresywniej, ponieważ nie miała już nic do stracenia, plan przygtowany na ten mecz nie wypalił w pierwszym secie, więc trzeba było coś zmienić. 

W efekcie gra była wyrównana, a tak naprawdę na korzyść Rumunki, bo to właśnie ona zdobywała kolejne break pointy, a w samym trzecim i piątym gemie miała ich łącznie aż sześć. Świątek do ich obron przystępowała jednak bardzo skoncentrowana, nie podpalała się, była cierpliwa, ale jednocześnie agresywna, przez co Cristian nie zdobyła ostatecznie żadnego przełamania. Jedna z akcji przy break poincie dla Cristian z pewnością zostanie uznana za akcję meczu, w której Świątek była w ataku, potem została zepchnięta do defensywy, by w jednej piłce znów zyskać przewagę i wygrać punkt bliżej siatki. 

Od tego momentu lepsza w kluczowych momentach była już jednak Polka. Do końca meczu nie pozwoliła rywalce już na żadnego break pointa, a za to sama miała kilka szans na przełamanie. Mogło do niego dojść jeszcze w ósmym gemie, ale wtedy Rumunka wyszła jeszcze z opresji. Do tie breaka jednak nie doszło, bo w dwunastym gemie przy serwisie Cristian Świątek nie dawała jej skończyć gema i wreszcie wykorzystała drugą piłkę meczową i zameldowała się w czwartej rundzie. 

Jej kolejną rywalką w Paryżu będzie Jelena Rybakina bądź Jelena Ostapenko. Obie sprawiały w przeszłości duże trudności Polce, więc o kolejne awanse na pewno będzie coraz trudniej, ale przecież nie może być inaczej, gdy mówimy o rywalizacji w Wielkim Szlemie. 

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen