Świątek odpadła w półfinale turnieju WTA 1000 w Indian Wells po porażce z Jeleną Rybakiną, jednak zaraz po meczu narzekała na ból żebra. Kilka dni później okazało się, że musi przez niego zrezygnować z udziału w tak samo prestiżowym turnieju w Miami.
Jednocześnie Polka zaznaczyła, że nie zagra także w meczu Billie Jean King Cup przeciwko Kazachstanowi, który reprezentacja Polski będzie rozgrywać w połowie kwietnia.
Teraz okazuje się, że organizatorzy turnieju w Stuttgarcie poinformowali, że na niemieckich kortach pojawi się dziewięć z dziesięciu zawodniczek z czołowej dziesiątki rankingu WTA, a wśród nich będzie właśnie Świątek. Turniej zostanie rozegrany w dniach 15-23 kwietnia.
Oznaczałoby to więc powrót liderki rankingu do gry na ponad miesiąc przez kolejnym wielkoszlemowym turniejem, jakim jest Roland Garros. Przed rokiem Polka wygrała w Stuttgarcie, pokonując w finale obecnie drugą w światowym rankingu Arynę Sabalenkę.