Jan Zieliński nie powtórzy swojego dużego sukcesu sprzed roku, kiedy w parze z Hugo Nysem zdobył tytuł w Acapulco. Tamten triumf to do tej pory ostatni tytuł Polaka.
Zieliński w parze z Gille byli zdecydowanymi faworytami w starciu z parą N. Sriram Balaji/Miguel Angel Reyes-Varela. Polak i Belg byli rozstawieni z numerem "2", a ich rywale wystąpili w turnieju z "dziką kartą".
Początek meczu miał przebieg zgodnie z planem. Faworyci pewnie wygrywali swoje podania, a w czwartym gemie mieli break pointa, który jednak nie został wykorzystany, a w kolejnym gemie zostali przełamani do zera, co zaburzyło rytm meczu.
Hindus i Meksykanin nie stracili podania ani razu i wygrali pierwszego seta 6:4. Druga partia była dla nich jeszcze lepsza, bo przełamali już w inaugurującym gemie. Polak i Belg nie byli w stanie znaleźć sposobu na serwis przeciwników, a sami stracili jeszcze podanie w siódmym gemie, co sprawiło, że przegrali cały mecz 4:6; 2:6.