Obie tenisistki przystępowały do tego pojedynku z serią porażek. Jelena Ostapenko (17. WTA) przegrała pięć ostatnich meczów i po raz ostatni wygrała 8 sierpnia 2024 roku. Fręch (24. WTA) również od czterech meczów nie znała smaku zwycięstwa i niespodziewanie uległa Suzan Lamens 1 stycznia w Brisbane.
Mecz rozpoczął się kapitalnie dla Fręch. Każdy z czterech pierwszych gemów był bardzo długi, ale zdecydowanie lepiej w kluczowych momentach radziła sobie Polka, która wygrała każdego z nich i prowadziła 4:0.
Kolejne dwa gemy padły łupem Łotyszki, ale to było wszystko, co mogła osiągnąć w pierwszym secie, co sprawiło, że Magdalena Fręch wygrała 6:4.
Niestety Polka nie poszła za ciosem, a Łotyszka wręcz przeciwnie. Zaczęła grać dużo lepiej i wygrała pierwsze pięć gemów drugiej partii, trzykrotnie przełamując Fręch. Ostatecznie Ostapenko wygrała 6:1 i czekaliśmy na decydującą odsłonę.
Ona niestety nie przyniosła zmiany obrazu gry, bo Jelena szybko przełamała już w pierwszym gemie. Magdalena zdołała obronić podanie przy stanie 0:2, ale kolejne cztery padły łupem Łotyszki, która awansowała do drugiej rundy.
Jelena Ostapenko bardzo lubi grać z Polkami i jest ich prawdziwym koszmarem. Był to jej drugi mecz z Magdaleną Fręch i drugi triumf, z Igą Świątek wygrała wszystkie cztery starcia, a z Magdą Linette ma bilans 1-1.
Wynik meczu:
Jelena Ostapenko (8) – Magdalena Fręch 4:6; 6:1; 6:1.