Djoković zakończył swój drugi z rzędu sezon bez triumfu w Wielkim Szlemie, przegrywając z Carlosem Alcarazem w półfinale US Open. Pomimo tego, że był półfinalistą wszystkich czterech turniejów wielkoszlemowych w tym roku, nie był w stanie pokonać wielkich nazwisk światowego tenisa, wspomnianego Hiszpana i Jannika Sinnera.
Ponadto w półfinale Australian Open musiał wycofać się z powodu pecha po pierwszym secie przeciwko ówczesnemu numerowi dwa na świecie Alexandrowi Zverevowi. Alcaraz i Sinner wyraźnie odstawali od reszty stawki w tym roku, dlatego niektórzy eksperci ostrzegają, że Serbowi będzie niezwykle trudno ponownie triumfować na największej scenie.
"Będzie grał dalej tylko dlatego, że uwielbia rywalizację. Jest jak Venus Williams. Dlaczego ktoś miałby wielokrotnie wkładać ciężką pracę w profesjonalny tenis? Na pewno nie dla pieniędzy. Cele są inne. Jeśli czuje, że może wygrywać, będzie grał dalej" - powiedział Macci dla Tennis365.
Trener nie ma wątpliwości, że Djoković spróbuje w przyszłym roku zdobyć swój 25. tytuł Wielkiego Szlema. Przyznaje jednak, że będzie potrzebował do tego odrobiny szczęścia. "Oczywiście pomogłoby mu, gdyby na przykład Alcaraz i Sinner nie wystartowali z powodu kontuzji lub gdyby miał szczęście w losowaniu i łatwiejszych przeciwników. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, nadal może wygrać Wielkiego Szlema" - nie ma wątpliwości Macci.