Trudno nam w to uwierzyć. Andy Murray ma zostać trenerem Novaka Djokovicia. Na początku sezonu, a przynajmniej do Australian Open, Brytyjczyk będzie odpowiedzialny za rekordzistę tytułów Wielkiego Szlema. Niesamowita wiadomość.
Rok 2024 dla Novaka Djokovicia był skomplikowany. Trzeba przyznać, że Serb postawił wiele swoich żetonów na Letnie Igrzyska Olimpijskie, ostatni duży tytuł, którego brakowało na jego ogromnej liście osiągnięć. I odniósł sukces w Paryżu. Ale po raz pierwszy od wieków nie udało mu się zdobyć tytułu ATP i gwałtownie spadł w rankingu.
Co więcej, nie był w stanie poradzić sobie z nowymi gwiazdami tego cyklu, Jannikiem Sinnerem i Carlosem Alcarazem. Obecnie zajmuje 7. miejsce na świecie, a do obrony ma półfinał Australian Open. Jeden zły występ i może wypaść z pierwszej dziesiątki po wejściu w nowy sezon.
Decyzja o współpracy z Andym Murrayem jest pewnym zaskoczeniem. Brytyjczyk oficjalnie wycofał się z zawodowego tenisa tego lata. Jednak po raz pierwszy w swojej karierze wejdzie na ławkę trenerską. I zacznie od jednego ze swoich największych rywali.
Niemniej, jeśli zastanawiałeś się, kto może stawić czoła parze Sinner-Alcaraz w 2025 roku, duet Djoković-Murray na horyzoncie może stanowić przynajmniej częściową odpowiedź.