Jannik Sinner doznał kontuzji łokcia, gdy poślizgnął się na początku 1/8 finału przeciwko Grigorowi Dimitrowowi w poniedziałek. Przegrał dwa pierwsze sety, a następnie wygrał, gdy jego przeciwnik skreczował.
Włoch odwołał sesję treningową zaplanowaną początkowo na wtorkowe popołudnie na Wimbledonie i nie skomentował ewentualnej powagi swojej kontuzji przed środowym ćwierćfinałem, który wygrał w trzech setach.
"We wtorek było jeszcze ciężko" - wyjaśnił na pomeczowej konferencji. Dodał jednak, że "dziś na rozgrzewce czułem się dobrze".
Już we wtorek "czułem, że muszę przygotować się mentalnie i powiedziałem sobie, że dzisiaj zagram. Nie martwiłem się o to, czy zagram, czy nie" - kontynuował.
Jeśli chodzi o jego szanse na zdobycie tytułu na Wimbledonie, odmówił spekulacji. "Nigdy nie wygrałem (w Londynie), więc chcę to zrobić" - podsumował.