Do tej pory Iga Świątek (2. WTA) i Emma Navarro (46. WTA) mierzyły się ze sobą tylko raz. Miało to miejsce w 2018 roku w pierwszej rundzie w Charleston. Wtedy zdecydowanie górą była 17-letnia wówczas Polka. Teraz los połączył je w ćwierćfinale Australian Open.
Amerykana w tegorocznym turnieju w Melbourne nie zagrała jeszcze meczu dwusetowego. Wszystkie jej pojedynki kończyły się na pełnym dystansie. Najpierw pokonała Peyton Stearns (46. WTA), następnie Xiyu Wang (108. WTA), Ons Jabeur (39. WTA), a w ćwierćfinale Darię Kasatkinę (10. WTA).
Polka nie miała do tej pory żadnych problemów podczas Australian Open. Pokonała w pierwszej rundzie Katerinę Siniakovą (50. WTA), a następnie Rebecce Sramkovą (49. WTA), Emmę Raducanu (61. WTA), a ostatnio Evę Lys (128. WTA). Łącznie straciła w tych pojedynkach jedenaście gemów, z czego w ostatnich trzech meczach zaledwie cztery.
Świątek znakomicie weszła w mecz, świetnie returnowała i przełamała Navarro w pierwszym gemie bez straty punktu. Następnie utrzymała podanie, co dało szybkie 2:0. Emma zmniejszyła wynik na 1:2, ale nic więcej nie zdołała osiągnąć w pierwszej partii. Od tamtej pory Iga jeszcze dwukrotnie przełamała Amerykankę po długich gemach, a sama nie dopuściła rywalki nawet do break pointa, co dało triumf 6:1 w pierwszej partii w 35 minut.
Drugi set był bardziej wyrównany. Obie tenisistki pewnie wygrywały swoje podania i było 2:2. W piątym gemie Iga musiała bronić pierwszego, i jedynego w meczu, break pointa. Zrobiła to skutecznie, a następnie wygrała cztery gemy z rzędu, co dało jej zwycięstwo 6:2. Całe spotkanie trwało godzinę i 29 minut.
Dla Świątek jest to drugi w karierze półfinał Australian Open i wyrównanie najlepszego wyniku w karierze w Melbourne. Poprzedni raz grała w tej fazie w 2022 roku, przegrywając tam z Danielle Collins. Teraz czeka ją starcie z inną Amerykanką – Madison Keys (14. WTA), która jest w tym roku w świetnej formie i ma na koncie dziesięć zwycięstw z rzędu. Zdobyła ona tytuł w Adelajdzie, a wcześniej odpadła w ćwierćfinale w Auckland po porażce z Clarą Tauson (42. WTA). Iga jest jedyną tenisistką, która w Australii nie straciła jeszcze seta.
Do tej pory Keys i Świątek grały ze sobą pięć razu i cztery razy górą była Polka. Jedyna porażka miała miejsce na kortach twardych w Cincinnati w 2022. Ich wcześniejszy mecz w tym samym roku na "betonie" w Miami Iga wygrała 6:1; 6:0. Pozostałe trzy starcia miały miejsce na kortach ziemnych i tam Polka nie straciła nawet seta.
Łącznie w pięciu meczach Polka spędziła na korcie zaledwie pięć godzin i 59 minut. Natomiast Amerykanka dziewięć godzin i 12 minut.
Półfinał zostanie rozegrany w czwartek w sesji wieczornej po zakończeniu pojedynku Aryna Sabalenka – Paula Badosa, który rozpocznie się o 9.30.
Wynik meczu:
Iga Świątek (1) – Emma Navarro (8) 6:1; 6:2.