Majchrzak (75. ATP) i Martinez (89. ATP) do tej pory grali ze sobą tylko raz, ale miało to miejsce ponad cztery lata temu w Sofii. Wtedy górą w dwóch setach był Hiszpan, ale w Bazylei było inaczej.
Polak pewnie pokonał swojego rywala, ale nie było to idealne spotkanie w jego wykonaniu. Kamil przełamał rywala w szóstym gemie i prowadził 4:2, ale nie tego nie potwierdził, co sprawiło, że Martinez doprowadził do stanu 4:4. Dwa ostatnie gemy były bardzo zacięte, ale oba wygrał Kamil Majchrzak, co dało mu triumf 6:4.
Do połowy drugiej partii wydawało się, że Majchrzak pewnie kroczy w stronę triumfu, bo przełamał Martineza i prowadził 4:1. Niespodziewaną sytuację mieliśmy od wyniku 4:2.
Od tego momentu Hiszpan i Polak ani razu nie utrzymali swojego serwisu, ale przewaga zbudowana przez Kamila pozwoliła mu wygrać całe spotkanie 6:4; 6:4. Łącznie Majchrzak został przełamany trzy razy w trakcie spotkanie, ale sam "ukradł" podanie rywala pięciokrotnie.
W finale kwalifikacji Majchrzak będzie musiał zagrać zdecydowanie lepiej, ponieważ jego przeciwnikiem będzie Valentin Royer (70. ATP).