Turniej finałowy Billie Jean King Cup zazwyczaj rozgrywany był w listopadzie, jednak z powodu konfliktu z terminarzem WTA i zbyt dalekich odległości między lokalizacją tych rozgrywek oraz WTA Finals czołowe tenisistki, których reprezentacje awansowały do decydujących zmagań drużynowych, rezygnowały z gry w Billie Jean King Cup. Tak było m.in. w przypadku Igi Świątek w 2022 i 2023 roku.
ITF zdecydowała się zmienić termin, by pomóc zawodniczkom w korzystniejszym zaplanowaniu swoich startów. Impreza w Shenzen ma zostać rozegrana równocześnie z rozpoczęciem azjatyckiej części sezonu WTA, która w tym roku obejmuje turnieje w Seulu, Pekinie, Hongkongu, Wuhan, Osace, Ningbo, Kantonie, Tokio oraz Jiujiang rozgrywane od września do października.
W styczniu światowa federacja ogłosiła, że gospodarzem turnieju finałowego Billie Jean King Cup przez następne trzy lata będzie Shenzen.
W tym roku – po jednorazowej zmianie formuły związanej ze zmniejszeniem finałowej stawki z 12 do ośmiu drużyn – w kwalifikacyjnych turniejach każda drużyna zagra po dwa spotkania, a do decydujących zmagań awansuje tylko najlepsza ekipa. W kolejnej edycji finalistki wyłonią ponownie bezpośrednie mecze.
Turnieje kwalifikacyjne rozpoczęły się w czwartek. Polki w Radomiu o awans powalczą ze Szwajcarkami i Ukrainkami.
W Shenzen, oprócz sześciu zwycięskich zespołów z turniejów kwalifikacyjnych, wystąpią broniące trofeum Włoszki oraz zespół gospodarzy – Chinki.
Ostatnio zawody drużynowe kobiet, jeszcze pod nazwą Pucharu Federacji, w Azji gościły w 1989 roku, kiedy gospodarzem było Tokio.
Jak poinformowała ITF, w tym roku do rywalizacji w Billie Jean King Cup przystąpiła rekordowa liczba 146 krajów.