Spotkanie rozpoczęło się od break pointa dla Magdy Linette (22. WTA), ale Cristina Bucsa (61. WTA) zdołała się wybronić i objąć prowadzenie 1:0. Do stanu 3:3 obie tenisistki bardzo pewnie wygrywały gemy serwisowe. Wtedy przyszedł lepszy okres gry Polki. 

Magda Linette przełamała Hiszpankę w siódmym i dziewiątym gemie, co dało jej triumf 6:3 w inaugurującej partii. 

Polka poszła za ciosem i objęła prowadzenie 3:0 w drugim secie. Oznaczało to, że Linette wygrała sześć gemów z rzędu. Wydawało się, że nic nie będzie w stanie powstrzymać Magdy, która grała pewnie i prowadziła już 5:2. Wtedy nastąpił mały kryzys w grze Polki. 

Bucsa wygrała swoje podanie do zera, następnie łatwo przełamała Magdę Linette i serwowała na 5:5. Polka prowadziła już 40-15 i miała dwie piłki meczowe, ale nie zdołała ich wykorzystać. Linette miała jeszcze trzecią okazję na zakończenie meczu, ale Hiszpanka wróciła do gry. 

Magda Linette pewnie wygrała swoje podanie, ale przy serwisie Hiszpanki przegrywała już 0-40, ale zdobyła cztery punkty z rzędu i miała kolejną piłkę meczową. Bucsa się obroniła, ale przy piątej okazji w końcu Polka zdołała zakończyć mecz i rozpoczęła 2024 rok od zwycięstwa.  

Dla Linette było to pierwsze "pełne" singlowe zwycięstwo od 30 września, kiedy pokonała w Pekinie Wiktorię Azarenkę. Następnie wygrała 2 października z Jennifer Brady, ale Amerykanka "poddała" ten mecz przy stanie 1:3 w pierwszym secie z powodu kontuzji. Zła seria Magdy rozpoczęła się od porażki w 1/8 z Igą Świątek. 

Do dzisiejszego triumfu nad Bucsą, Magda notowała serię siedmiu porażek z rzędu. Na szczęście nowy rok przyniósł przełamanie i pewne zwycięstwo. Linette o ćwierćfinał zagra z Darią Kasatkiną. Obie tenisistki grały ze sobą podczas grupowego starcia na WTA Elite Trophy w Zhuhai pod koniec października. Wtedy Rosjanka ograła Polkę 6:3; 6:4. 

Wynik meczu: 

Magda Linette (9) – Cristina Bucsa 6:3; 7:5.