Darja Semenistaja (121. WTA) w pierwszej rundzie turnieju WTA 125 w Buenos Aires pokonała w trzech setach Maję Chwalińską, biorąc na niej rewanż za lipcową porażkę w Warszawie.
Katarzyna Kawa (296. WTA) w Argentynie mierzy się z zawodniczkami dużo wyżej notowanymi w rankingu, ale radzi sobie świetnie. W pierwszej rundzie pokonała 2:6; 6:2; 6:4 Varvarę Lepchenko (143. WTA), a w drugiej jej rywalką była Panna Udvardy (159. WTA). Z nią Polka wygrała 3:6; 6:2; 6:3.
Kawa w ćwierćfinale również przegrała pierwszą partię. Katarzyna prowadziła 3:1, ale Semenistaja wygrała pięć kolejnych gemów i całego seta. Łotyszka poszła za ciosem, bo w drugiej odsłonie miała już 5:1 i była bardzo blisko triumfu.
Wtedy nastąpiło przełamanie w grze Kawy, która zaczęła wyglądać dużo lepiej, wygrała aż sześć gemów z rzędu i wynikiem 7:5 zakończyła drugiego seta.
Początek decydującej partii znowu należał do Łotyszki, która szybko objęła prowadzenie 4:0 i wydawało się, że schemat z drugiej odsłony się już powtórzy… ale tak się stało! Kawa od stanu 0:4 wygrała sześć kolejnych gemów i wygrała cały mecz, co dało jej awans do półfinału turnieju WTA 125 w Buenos Aires.
Jej rywalką w walce o finał będzie na pewno reprezentantka gospodarzy, ale jeszcze nie wiemy, która, bo w kolejnym ćwierćfinale zmierzą się Maria Lourdes Carle (92. WTA) i Julia Riera (112. WTA).
Kawa zapewniła sobie awans o minimum 28 pozycji w rankingu WTA i stanie się piątą najwyżej notowaną biało-czerwoną. Przed nią są Iga Świątek, Magdalena Fręch, Magda Linette i Maja Chwalińska. Katarzyna wyprzedzi natomiast Lindę Klimovicovą.
Wynik meczu:
Katarzyna Kawa – Darja Semenistaja (7) 3:6; 7:5; 6:4.