Najwyżej rozstawiona Sabalenka w pierwszej rundzie w Cincinnati miała tzw. wolny los. Starcie drugiej rundy z Vondrousovą było więc dla niej pierwszym po dłuższej przerwie i pierwszym na twardych kortach. Ostatni mecz rozegrała miesiąc wcześniej, gdy odpadła w półfinale wielkoszlemowego Wimbledonu.
W starciu z Czeszką miała trochę problemów w pierwszej partii, sześciokrotnie musiała bronić break-pointów. Vondrousova nie wykorzystała żadnego z nich, czego mogła później bardzo żałować, bowiem Białorusince wystarczyła jedna piłka na przełamanie w ostatnim gemie, by triumfować 7:5. Drugi set był natomiast pod prawie całkowitą kontrolą liderki światowego rankingu. Czeszka miała kolejne sześć break-pointów i ponownie żadnego z nich nie zamieniła na wygranego gema.
Kolejną rywalką Sabalenki, która w Cincinnati broni tytułu, będzie Brytyjka Emma Raducanu (nr 30.). W półfinale Białorusinka może spotkać się z rozstawioną z numerem trzecim Igą Świątek. Polka w sobotę awansowała do trzeciej rundy, pokonując Rosjankę Anastazję Potapową 6:1, 6:4.
Z rywalizacji w Cincinnati odpadła już rozstawiona z numerem 22. Magdalena Fręch po porażce z Rumunką Soraną Cirsteą 6:7 (4-7), 6:2, 4:6. W niedzielę pierwszy mecz rozegra Magda Linette (nr 31.), która zagra ze Słowaczką Rebeccą Sramkovą.
Wynik meczu:
Aryna Sabalenka (1) – Marketa Vondrousova 7:5, 6:1.