Ostapenko (37. WTA) w drodze do półfinału stoczyła cztery pojedynki. Na początku mierzyła się z Aoi Ito (120. WTA) i rozbiła Japonkę 6:2; 6:1. Następnie przyszedł czas na większe wyzwanie, bo jej rywalką była Ludmiła Samsonowa (23. WTA). Był to jej najtrudniejszy do tej pory mecz w Katarze, który wygrała 7:6(5); 7:5.
Kolejną przeciwniczką Łotyszki była Jasmine Paolini (4. WTA). Włoszka była bezradna w tym pojedynku, przegrywając 2:6; 2:6. Dokładnie takim samym stosunkiem w ćwierćfinale Ostapenko pokonała Ons Jabeur.
Jelena Ostapenko stanie teraz na drodze Igi Świątek do czwartego z rzędu triumfu w Dausze. Łotyszka i Polka grały ze sobą do tej pory cztery razy i za każdym razem aktualna wiceliderka rankingu WTA schodziła z kortu pokonana.
Po raz pierwszy mierzyły się ze sobą w czerwcu 2019 roku na kortach trawiastych w Birmingham. Wtedy Łotyszka rozbiła nastoletnią Świątek 6:0; 6:2. Kolejne starcie miało miejsce w październiku 2021 roku w Indian Wells. Wtedy również w dwóch setach (6:4; 6:3) wygrała Ostapenko.
Ostatnie dwa pojedynki były bardziej wyrównane, ale Świątek przegrała w trzech setach w lutym 2022 roku w Dubaju i również na pełnym dystansie podczas US Open w 2023 roku.
Ostapenko nazywana jest koszmarem Igi, ale nie ma co się dziwić, skoro Polka nie wygrała żadnego z czterech bezpośrednich spotkań. Teraz nadarzy się idealna szansa, żeby poprawić ten bilans, ponieważ Świątek w stolicy Kataru nie przegrała od 2021 roku i ma na koncie trzy triumfu z rzędu w całym turnieju.
Ten mecz zostanie rozegrany w piątek na korcie centralnym po zakończeniu meczu deblowego, w którym zmierzą się Mirra Andriejewa i Diana Shnaider z Sarą Errani i Jasmine Paolini. Ten pojedynek rozpocznie się o godzinie 13. Polka nie zacznie jednak swojego starcia przed godziną 15.