To był pierwszy mecz Sabalenki w Dosze i pierwszy od porażki w finale Australian Open, bo osiem najwyżej rozstawionych zawodniczek w pierwszej rundzie miało "wolny los". Z zajmującą 26. miejsce na liście WTA Aleksandrową mierzyła się po raz ósmy i doznała czwartej porażki. Aleksandrowa przyjechała do Kataru po triumfie w Linzu i dziś przedłużyła swoją serię zwycięstw do sześciu.
Sprawdź szczegóły meczu Sabalenka - Aleksandrowa
26-letnia Białorusinka nie zaczęła źle i nie zanosiło się na wielkie komplikacje. W pierwszym secie obroniła wszystkie siedem break pointów i objęła prowadzenie. W kolejnym popełniała jednak często niepotrzebne błędy, czterokrotnie nie utrzymała serwisu i nie znalazła drogi do zwycięstwa.
W decydującej odsłonie Sabalenka jeszcze dwukrotnie miała przewagę break pointa, ale za żadnym razem nie była w stanie jej potwierdzić. Przy stanie 5:4 i 6:5 trzykrotnie była o dwie piłki od zwycięstwa, ale nie zdołała zdobyć punktu meczowego i poległa po ponad dwóch i pół godzinie walki.
Odparła dwa pierwsze punkty meczowe Aleksandrowej i zaczęła serwować, ale posłała piłkę w siatkę z bekhandu. Mimo że wygrała 43:21 w winnerach, popełniła również znacznie więcej niewymuszonych błędów (53:36).
Mimo szybkiego odpadnięcia Sabalenka utrzyma prowadzenie w poniedziałkowym notowaniu rankingu WTA. Białorusinka nie jest jedyną wysoko rozstawioną zawodniczką, która pożegnała się już z turniejem w Katarze. Wcześniej we wtorek odpadła Amerykanka Coco Gauff (nr 3.), która przegrała z Ukrainką Martą Kostjuk 2:6, 5:7.
W trzech poprzednich edycjach imprezy w Dosze najlepsza była Iga Świątek (nr 2.), która w swoim pierwszym meczu wygrała z Greczynką Marią Sakkari 6:3, 6:2, a w trzeciej rundzie zmierzy się z Czeszką Lindą Noskovą.