Dobre wieści napływają w piątkowy wieczór z brazylijskiego Florianopolis, gdzie w decydującą fazę wchodzą rozgrywki MundoTenis Open. Maja Chwalińska (158. WTA) poradziła sobie dziś w ćwierćfinale ze zdecydowaną faworytką, Mayar Sherif (68. WTA) z Egiptu.
Afrykanka jako pierwsza przełamała i wyszła na prowadzenie 3:2 w otwierającym secie. Reakcja Polki okazała się fantastyczna – natychmiast odrobiła stratę, nie oddała już żadnego gema i od przełamania zaczęła drugiego seta. Ten okazał się huśtawką, w której zawodniczki raz za razem odbierały sobie gemy serwisowe, a górą okazała się Sherif.
Dopiero trzeci set rozstrzygnął. Egipcjanka zaczęła od 1:0 i z takim dorobkiem skończyła, ponieważ już drugą w meczu serię sześciu gemów z rzędu zaliczyła bezkompromisowa 23-latka z Dąbrowy Górniczej, cały mecz wygrywając 6:3, 4:6, 6:1.
W sobotnim półfinale Chwalińska zagra w półfinale turnieju WTA 125 z Leolią Jeanjean (162. WTA). Dotąd z Francuzką mierzyła się raz, w 2022 roku, i wówczas lepsza była Jeanjean.
Sherif niedawno pokonała Katarzynę Kawę (247. WTA), która również dotarła do ćwierćfinału we Florianopolis i w piątkowy wieczór mierzyła się z najwyżej notowaną zawodniczką rozgrywek, Marią Lourdes Carle (89. WTA). Mimo prób powrotu, a nawet prowadzenia Polki w pierwszym secie, Argentynka stosunkowo pewnie odzyskała kontrolę nad meczem i zanotowała zwycięstwo 6:4, 6:1.