Hiszpan od początku wtorkowego spotkania dominował na korcie. Rozstawiony z numerem 12. Amerykanin w pierwszych dwóch setach nie miał kompletnie żadnych argumentów, by postawić się wyżej notowanemu rywalowi. Gdy Carlitos miał na koncie 12 gemów, Paul drugiego seta kończył z pierwszym podaniem obronionym.
Najciekawsza była trzecia partia, w której długo toczyła się zacięta, wyrównana walka. Tym razem Paul przetrwał pięć break pointów w pierwszym gemie i utrzymywał się. Jednak w końcówce Alcaraz wszedł na wyższy poziom, przełamał przeciwnika, po czym przypieczętował awans do najlepszej czwórki przy własnym serwisie utrzymanym bez straty punktu.
"Wiem, że chcieliście dziś obejrzeć więcej tenisa. Przepraszam, ale też robić swoje" – zażartował Alcaraz w pomeczowej rozmowie na zamknięcie wieczoru.
Wicelider światowego rankingu trzeci rok z rzędu zagra w półfinale French Open. Jego kolejnym rywalem będzie Włoch Lorenzo Musetti (8. ATP), który wcześniej w ćwierćfinale pokonał Amerykanina Francesa Tiafoe (15. ATP) 6:2, 4:6, 7:5, 6:2.
22-letni tenisista z El Palmar koło Murcji ma w dorobku cztery wielkoszlemowe tytuły. Poza ubiegłorocznym z kortów im. Rolanda Garrosa, wygrał też US Open w 2022 roku i Wimbledon w latach 2023-2024.