Przed meczem z numerem 13 rankingu ATP, aktualny mistrz paryskiego Wielkiego Szlema stracił seta - trzeciego - i musiał radzić sobie z sytuacjami presji, takimi jak długi tie-break w pierwszym secie.
"Cały czas się uczymy, jedną z rzeczy, które chciałbym poprawić, jest kwestia konsekwencji, ale utrzymujemy wysoki poziom przez długi czas, uczymy się szukać rozwiązań, gdy coś nie idzie dobrze, zamiast się wkurzać i nie myśleć" - powiedział Alcaraz na konferencji prasowej w podziemiach kortu Philippe-Chatrier.
"Mam teraz 22 lata, najwyższy czas, żebym trochę dojrzał" - zażartował drugi numer świata.
Dojrzałość, która "jest nauką, przez ten rok myślę, że zrobiłem krok naprzód (...) Jak dotąd w tym turnieju uratowałem skomplikowane sytuacje w bardzo dobry sposób", dodał Alcaraz po wygraniu swojego czwartego meczu na paryskiej glinie.
"Zawsze mówiłem, że w tych momentach presji można zobaczyć wielkich sportowców, to duża różnica między wielkim sportowcem a dobrym lub przeciętnym" - powiedział Alcaraz.
Czterokrotny mistrz Wielkiego Szlema był zadowolony ze swoich dotychczasowych występów w Roland Garros: "Są mecze, w których są trudne sytuacje, droga nigdy nie jest łatwa, zawsze będziesz musiał radzić sobie z trudnymi sytuacjami, ale w tej chwili jestem zadowolony z tego, jak gram".
Alcaraz będzie walczył o miejsce w półfinale z Amerykaninem Tommym Paulem, 12 zawodnikiem ATP. "Gra świetny tenis, znowu jest w ćwierćfinale Wielkiego Szlema, wie jak grać w takich meczach, jest bardzo pewny siebie i na pewno bardzo głodny sukcesu".