26-letni Grek, sześciokrotny półfinalista Wielkiego Szlema, został zdeklasowany przez swojego przeciwnika, zajmującego 167. miejsce na świecie, przegrywając 6-4 5-7 6-2 6-4, co była jego najwcześniejszą porażką w Paryżu od 2018 roku.
W ostatnich czterech turniejach wielkoszlemowych Grek wygrał łącznie zaledwie dwa mecze.
"Czuję, że moje skupienie trochę zanikło (podczas meczu) i nie byłem w pełni obecny" - powiedział Tsitsipas na konferencji prasowej. "Wydawało mi się, że czasami grałem niedojrzale podczas meczu i oczywiście nie jestem z tego powodu bardzo zadowolony. Opisałbym tę niedojrzałość tak, że nie wiedziałem, jak radzić sobie w takich sytuacjach nieco bardziej zachowawczo i nie tak impulsywnie".
Grek, niegdyś uważany za przyszłego mistrza Wielkiego Szlema, zajmuje 20. miejsce na świecie - najniższe od prawie siedmiu lat - a po środowej porażce po raz pierwszy od 2018 roku spadnie poza pierwszą dwudziestkę.
Finalista French Open z 2021 roku zmaga się z trudnościami od ponad dwóch lat i poza niespodziewanym zwycięstwem w Dubaju dwa miesiące temu, w żadnym innym turnieju w tym sezonie nie dotarł do ćwierćfinału.
"Nie chcę używać żadnych wymówek ani niczego podobnego, więc skupiam się na tym, jak możemy znaleźć rozwiązania, rozwiązać pewne rzeczy" - powiedział.
"To ciągła łamigłówka. Jestem ambitny i chcę to udowodnić na korcie tenisowym. W ciągu ostatnich kilku lat sytuacja zdecydowanie się zmieniła i wiem, że jestem teraz w zupełnie innej sytuacji" - powiedział.