Już podczas startu rozgrywek para Oskari Paldanius/Alan Ważny była wśród najwyżej rozstawionych duetów drabinki deblowej. Ale miano drugiej najlepszej pary na starcie rozgrywek z udziałem 32 dwójek to żadna gwarancja. Wystarczy sprawdzić, co stało się z głównymi faworytami, którzy przepadli w pierwszym meczu.
Tymczasem Paldanius i Ważny nie tylko przeszli cztery mecze w drodze do finału, oni przeszli je tracąc seta tylko raz w całym turnieju. Dziś rozegrali piąte spotkanie, o trofeum młodzieżowego French Open. Przeciwko Polakowi i Finowi stanęli Noah Johnston i Benjamin Willwerth, siódma najwyżej rozstawiona para.
Mecz zaczął się od szybkiego przełamania na korzyść Paldaniusa i Ważnego, na które rywale nie znaleźli odpowiedzi. Co prawda ze stanu 0:3 zdołali wrócić na 2:3, ale to były jedyne dwa gemy, które Amerykanie zdołali wygrać w pierwszym secie. Dwa kolejne przełamania oznaczały 6:2 dla polsko-fińskiej pary.
W drugiej odsłonie również Paldanius i Ważny byli bliżej przełamania w czwartym gemie. Nie udało się tej szansy wykorzystać, ale cztery gemy później kluczowa kradzież podania otworzyła drogę do wygranej przy swoim serwisie. Udało się, Paldanius/Ważny wygrywają 6:2, 6:3 po godzinie i trzech minutach!
To piąty w historii młodzieżowych Wielkich Szlemów finał debla z udziałem Polaka, a pierwszy wygrany od chwili, gdy Kamil Majchrzak triumfował w US Open 2013. W Paryżu jeszcze nigdy nie udało się wygrać w młodzieżowym deblu mężczyzn. W kobiecym owszem - zrobiły to Iga Świątek w 2018 roku i Urszula Radwańska w 2007. Młodzieżowego singla we francuskiej stolicy wygrała z kolei Agnieszka Radwańska.