Więcej

Nie będzie czwartego z rzędu tytułu. Świątek zdemolowana przez Sabalenkę w trzecim secie

Nie będzie czwartego z rzędu tytułu. Świątek zdemolowana przez Sabalenkę w trzecim secie
Nie będzie czwartego z rzędu tytułu. Świątek zdemolowana przez Sabalenkę w trzecim secieDavid Winter / Shutterstock Editorial / Profimedia
Iga Świątek nie obroni tytułu w Paryżu. Pierwsze dwa sety były bardzo wyrównane, ale w decydującym Białorusinka zdominowała Polkę. Liderka rankingu WTA wygrała 7:6(1); 4:6; 6:0 i zagra o pierwszy tytuł na kortach Rolanda Garrosa. Dla Świątek to pierwsza porażka podczas tego turnieju od 2021 roku i została przerwana jej seria 26. meczów wygranych z rzędu podczas French Open.

Na pojedynek Igi Świątek i Aryny Sabalenki czekali wszyscy fani kobiecego tenisa. Obie panie po raz ostatni mierzyły się w sierpniu ubiegłego roku w Cincinnati, kiedy na korcie twardym wygrała Białorusinka. W turnieju wielkoszlemowym grały ze sobą tylko raz. We wrześniu 2022 roku podczas  US Open górą była Polka, a bilans bezpośrednich meczów na nawierzchni ziemnej jest znakomity dla Świątek, która wygrał pięć z sześciu meczów. 

Świątek odrobiła stratę, ale poległa w tie-breaku

Niestety spotkanie, które rozgrywane było pod zamkniętym dachem, rozpoczęło się źle dla obrończyni tytułu. Szybko pojawiły się break pointy dla Sabalenki. Białorusinka nie musiała nic robić, bo Polka popełniła podwójny błąd, co dało szybkie przełamanie.

Liderka rankingu WTA grała bardzo dobrze na starcie meczu, szybko objęła prowadzenie 3:0 z dwoma przełamaniami i postawiła Polkę w bardzo trudnej sytuacji. Iga w czwartym gemie odrobiła część strat, ale sama nie zdołała utrzymać podania i przegrywała 1:4. 

W szóstym gemie wydawało się, że Sabalenka zakończyła go asem, ale sędzia wywołał, że piłka dotknęła siatki. Białorusinka powtarzała serwis, a za moment została przełamana przez Polkę. Iga poszła za ciosem, a Aryna wyraźnie straciła rytm, bo łatwo przegrała punkt przy siatce na 0-40. Białorusinka zdobyła dwa punkty, ale gema utrzymała Świątek i było już 3:4. 

Sabalenka nie wytrzymała presji w swojej głowie. Zaczęła gema od podwójnego błędu i w ten sam sposób go zakończyła, co dało wyrównanie na 4:4. Aryna przewróciła się przy stanie 15-30, a za moment zagrała w siatkę, ale zaryzykowała returnem i była równowaga. Ponad sześciominutowy gem padł jednak łupem Polki, która wyszła ze stanu 1:4 i objęła prowadzenie 5:4. Aryna wróciła na lepszy poziom serwisowy, utrzymała podanie i doprowadziła do remisu bez straty punktu. 

Białorusinka potwierdziła, że uspokoiła grę, przełamała Igę i serwowała po zwycięstwo w secie. Zaczęło się od 0-30, a kapitalny return Świątek dał jej break pointa, którego obroniła liderka rankingu, ale za moment pojawiła się druga okazja. Tym razem Iga to wykorzystała i oglądaliśmy tie-breaka.

Decydujący gem układał się świetnie dla Aryny, która na zmianę stron schodziła z wynikiem 5-1 po asie serwisowym. Po godzinie i 9 minutach Sabalenka wygrała pierwszą partię, tracą tylko jeden punkt w tie-breaku. 

Znakomita Świątek doprowadziła do decydującej partii 

Obie po zakończonej pierwszej partii udały się do szatni, a po powrocie serwowała Sabalenka. Na starcie oglądaliśmy trzy przełamania i Iga prowadziła 2:1, a następnie bardzo pewnie utrzymała swoje podanie, podwyższając wynik. 

Polka grała świetnie, a po znakomitej akcji przy siatce prowadziła 4:2, zmierzając w stronę decydującego seta. W siódmym gemie doszło do kłótni Igi z arbitrem, a Aryna wyraźnie łapała rytm, bo po raz drugi z rzędu utrzymała podanie do zera. Iga nie pozostała dłużna, również świetnie serwowała i wyszła na prowadzenie 5:3, co oznaczało, że Białorusinka serwowała pod presją pozostania w grze w drugiej odsłonie tego pojedynku. Po zakończeniu gem rozległo się głośne "Jazda!" w wykonaniu Świątek. 

Najwyżej notowana tenisistka na świecie poradziła sobie z tym, pewnie wygrała gema i po zmianie stron to Polka serwowała po zwycięstwo w secie. Iga wygrała bardzo trudną wymianę przy siatce, co dało jej prowadzenie 30-0, a po uderzeniu Aryny w aut, pojawiły się trzy piłki setowe. Obrończyni tytułu pewnie wykorzystała pierwszą okazję i blisko dwóch godzinach gry mieliśmy remis. 

Klęska w trzeciej partii. Sabalenka wygrała bez straty gema

Niestety trzeci set rozpoczął się bardzo źle. Sablenka bardzo pewnie wygrała swoje podanie, a następnie przełamała Igę, co sprawiło, że szybko objęła prowadzenie 2:0. Aryna poszła za ciosem i szybko zgarnęła trzy pierwsze gemy. Polka nie potrafiła złapać rytmu, popełniała mnóstwo błędów, została przełamana do zera, co sprawiło, że było już 4:0 dla Białorusinki. 

Sabalenka grała jak natchniona. Do stanu 5:0 Iga Świątek zdobyła tylko pięć punktów, nie potrafiła w żaden sposób zagrozić rywalce. Sabalenka rozbiła Igę bez straty gema w zaledwie 22 minuty i zagra o swój pierwszy wielkoszlemowy tytuł na kortach ziemnych. Polka w najnowszym notowaniu rankingu WTA spadnie na siódme miejsce. 

Wynik meczu: 

Iga Świątek (5) – Aryna Sabalenka (1) 6:7(1); 6:4; 0:6 

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen