Kyrgios, który nie wygrał meczu ATP od 2022 roku, dobrze rozpoczął mecz z Boticiem van de Zandschulpem z Holandii, ale potrzebował pomocy medycznej na prawym nadgarstku i ostatecznie opuścił kort przy stanie 7-6/9-7 i 3-0.
Osunięty na krzesło, temperamentny Australijczyk zakrył twarz dłońmi, próbując przetrawić kolejne rozczarowanie.
"Szczerze mówiąc, nie byłem zbyt pewny, czy będę w stanie dziś zagrać" - powiedział dziennikarzom po meczu. "Dwa dni temu musiałem przerwać trening, ponieważ poczułem ból w nadgarstku. Czułem, że mogę wyjść na boisko, ale stopniowo się pogarszało i zacząłem odczuwać ostry ból" - powiedział.
"To było spowodowane ilością pracy, jaką włożyłem w powrót i nadal odczuwam tak duży dyskomfort w nadgarstku", wyjaśnił zawodnik pochodzący z Oceanii emocje, które odczuwał na korcie. "Myślę, że dlatego pod koniec byłem trochę wzruszony, ponieważ jest to jeden z moich ulubionych turniejów" - powiedział.