"Osiągnął już poziom tenisowy. Z wynikami można już powiedzieć, że osiągnął więcej niż my wszyscy w tym wieku (21 lat), ale dopiero zaczyna karierę i ma dużo czasu, ma wszystko, czego potrzeba, aby przejść do historii, aby stać się najwyższą historią naszego sportu" – powiedział na konferencji prasowej Djoković, obecnie numer 5 na świecie.
Kilka godzin po tym, jak w tym samym miejscu numer trzy rankingu ATP ogłosił, że odczuwa dyskomfort w lewym przywodzicielu, co uniemożliwia mu grę w stolicy Hiszpanii, Serb żałował jego nieobecności.
"To niezbyt dobra wiadomość dla turnieju, Carlos w ciągu ostatnich dwóch lub trzech lat jest tutaj gwiazdą numer jeden wśród hiszpańskiej publiczności, co daje mu dużą siłę. Wygrał Monte Carlo, później grał w Barcelonie, gdzie zanotował kolejny finał (...). Fizycznie można się spodziewać, że będzie miał trochę problemów" – dodał trzykrotny mistrz w Madrycie (2011, 2016 i 2019).
Djoković przyznał również, że podchodzi do turnieju jako przygotowania do Rolanda Garrosa, który zostanie rozegrany w dniach 25 maja - 8 czerwca w Paryżu.
"Teraz szukam poziomu, na którym mogę grać w tenisa, w który chcę grać, szczególnie na Roland Garros. Szczerze mówiąc, nie mam wielkich oczekiwań co do mojego wyniku w Madrycie" – powiedział Serb.
Tenisista, który powraca do Caja Magica po raz pierwszy od 2022 roku, będzie próbował zdobyć swój pierwszy tytuł w sezonie i 100. w karierze.