Los w pierwszej rundzie turnieju ATP 250 w Marsylii połączyć aż trzech polskich tenisistów. Kamil Majchrzak i Szymon Walków trafili na najlepszego polskiego deblistę Jana Zielińskiego, który gra w parze z Sanderem Gille. Polak i Belg w niedzielę grali w finale zmagań ATP 500 w Rotterdamie, gdzie byli blisko triumfu. Majchrzak grał w eliminacjach singla do turnieju w Marsylii, ale przegrał już w pierwszym meczu.
Zdecydowanymi faworytami byli Zieliński i Gille, ale od początku Majchrzak i Walków uprzykrzali życie. Niespodziewanie to polska para jako pierwsza przełamała w szóstym gemie i prowadziła 4:2. Zieliński i Gille mieli swoją szansę na wyrównanie, ale ich jedyny break point w meczu nie został wykorzystany. Pierwsza partia zakończyła się wynikiem 6:3.
Drugi set nie przyniósł już żadnych break pointów i każdy gem kończył się pewnym zwycięstwem serwujących. Tie-break rozpoczął się od prowadzenia polsko-belgijskiego duetu 4-1, ale przy stanie 6-5 piłkę meczową mieli Kamil i Szymon. Bardzo długa akcja, która toczyła się głównie w powietrzu, zakończyła się punktem dla Zielińskiego i Gille, którzy wygrali tego tie-breaka 9-7 i doprowadzili do decydującego seta.
Super tie-break rozpoczął się od serwisu Majchrzaka, który pewnie zdobył punkt. Następnie było 2-2, ale od stanu 3-4 dla Zielińskiego i Gille. Polak i Belg od stanu 4-3 zdobyli już wszystkie kolejne punkty i awansowali do ćwierćfinału.
W turnieju gra jeszcze jednak polska para. Karol Drzewiecki i Piotr Matuszewski. Oni zagrają swoje spotkanie po południu.