Świetny pierwszy set Zielińskiego i Gille
Pierwszy set był znakomity dla pary Jan Zieliński i Sander Gille, bo ani razu nie pozwolili rywalom się przełamać, broniąc jednego break pointa. Kluczowy moment miał miejsce w piątym gemie przy podaniu Puetza. Wtedy reprezentanci gospodarzy zostali przełamani, co okazało się kluczowe dla losów inaugurującej partii.
W niej szczególnie dobrze radził sobie Zieliński, bo Polak przy swoim serwisie nie stracił żadnego punktów. W dziesiątym gemie przy podaniu Gille Zieliński grał świetnie przy siatce, a Belg zakończył trwającą 34 minuty partię asem serwisowym.
Dużo gorsza druga partia
Druga partia zaczęła się dużo gorzej. Wprawdzie w pierwszym gemie nierozstawieni mieli aż trzy break pointy, ale żadnego z nich nie wykorzystali, a za moment przy serwisie Polaka doszło do przełamania. Gille również miał problemy przy podaniu i było blisko wyniku 0:4, ponieważ rywale zyskali break pointa, którego jednak zdołał obronić dobrym serwisem.
Polak i Belg odrobili stratę przełamania w piątym gemie, kiedy grali na poziomie z pierwszej odsłony i Kevin Krawietz nie zdobył nawet jednego punktu przy swoim serwisie. Niestety przy podaniu Jana po raz kolejny były problemy i rywale mieli cztery break pointy, pierwszego obronili, ale przy drugim Zieliński popełnił podwójny błąd serwisowy, co dało kolejne przełamanie. Do końca serwujący pilnowali swoich podań, co sprawiło, że losy meczu rozstrzygnęły się w super tie-breaku.
Wyrównany super tie-break padł łupem Niemców
Zaczęło się od dobrego serwisu Jana Zielińskiego, a pierwszy mini break miał miejsce przy stanie 2:2, kiedy Gille zagrał w siatkę, ale strata została szybko odrobiona, kiedy Polak nabił Puetza przy returnie. Niestety kolejny mini break na korzyść Niemców stał się faktem przy wyniku 4:4, kiedy Zieliński popełnił podwójny błąd serwisowy, ale znowu straty zostały szybko odrobione.
Na kolejną zmianę stron obie pary schodziły przy remisie (6:6). Zaraz po krótkiej przerwie Puetz zdobył punkt przy podaniu Gille, co przybliżyło rozstawionych z numerem „1” do zwycięstwa, a za moment mieli trzy piłki meczowe. Dwa dobre serwisy Zielińskiego pozwoliły zachować szanse na odwrócenie losów spotkania, ale Polak posłał return w aut, co dało Niemcom awans do finału.
Wynik meczu:
Jan Zieliński/Sander Gille – Tim Puetz/Kevin Krawietz (1) 6:4; 3:6; 8-10