Finały Pucharu Davisa ruszyły we wtorek, a w niemieckiej ekipie panuje optymizm. "Bardzo się cieszę, że mogę być częścią tej drużyny. Mamy świetny zespół i wszyscy nie możemy się doczekać, by tu zagrać" – powiedział Zverev na konferencji prasowej przed niemieckim startem w czwartek.
"Szczerze mówiąc, uważam, że w nadchodzących meczach mamy bardzo duże szanse i mam nadzieję, że uda nam się to udowodnić" – dodał tenisista z Hamburga.
Także Jan-Lennard Struff podkreśla wyjątkowe znaczenie rywalizacji drużynowej: "Wszyscy lubimy grać dla Niemiec. Zwycięstwo tutaj byłoby dla nas bardzo ważne, ale podchodzimy do każdego meczu osobno. Argentyna ma bardzo mocny skład. Musimy walczyć o każdy punkt."
Zverev ponownie krytykuje nowe zasady
Zverev po raz kolejny wyraził swoje niezadowolenie z nowego formatu: "Wolę dawny system Pucharu Davisa, to była tradycja, a ważnym elementem były mecze u siebie i na wyjeździe. Rozumiem jednak, że nikt z nas nie staje się młodszy. Wszyscy chcemy osiągnąć sukces razem, mamy przed sobą tylko kilka lat w tym składzie, dlatego tu jestem".
Najważniejsze przesłanie niemieckiej jedynki pozostaje jasne: "Uważam, że mamy drużynę, z którą możemy wygrać cały turniej". Niemcy przystępują do ćwierćfinału z pewnością siebie, ale także z szacunkiem do rywala. Zespół Argentyny prowadzi Francisco Cerúndolo, a w składzie są także Tomas Martin Etcheverry, Francisco Comesana oraz specjaliści od debla Horacio Zeballos i Andres Molteni.
