"To wstyd kończyć turniej w ten sposób, ponieważ byłem w stanie wygrać trzeciego seta" – powiedział Alexander Zverev na konferencji prasowej po porażce: "Ale ostatecznie sam przegrałem mecz".
Przy temperaturze 31 stopni i wysokiej wilgotności, numer dwa na świecie walczył w pierwszym secie z odważnym numerem "86", ale wygrał pierwszego seta wkrótce po decydującym przełamaniu, kiedy objął prowadzenie 4:3.
Zverevowi nie przeszkadzały drony latające nad kortem: przed serwem na 6:4 próbował strzelić piłką do drona, uśmiechając się przy tym.
Argentyńczyk Francisco Comesana grał lepiej w drugim secie, podczas gdy Zverev popełnił więcej błędów. Mecz rozstrzygnął się więc w trzecim secie. Przy stanie 4:1 Niemiec był na dobrej drodze do zwycięstwa, ale jego przeciwnik zdołał wrócić, a wicelider rankingu wypuścił triumf z rąk, przegrywając pięć gemów z rzędu.
Zverev na twarde korty powróci w marcu na Indian Wells i Miami Masters, zanim rozpocznie europejski sezon na kortach ziemnych.