Według jej własnych słów, Coco Gauff (3. WTA) "chciała Arynę Sabalenkę" w meczu półfinałowym. Jednak Qinwen Zheng (8. WTA) nie miała litości dla planów amerykańskiej gwiazdy i po sześciu wcześniejszych porażkach wyeliminowała panującą numer jeden na świecie 6:4, 6:3. Chinka pokazała, że nie przejmuje się statystykami nie tylko w starciu z Białorusinką. Do pojedynku ze światowym numerem trzy również przystąpiła z ujemnym bilansem dwóch porażek. Na korcie od początku toczyła się jednak wyrównana rywalizacja.
Sprawdź szczegóły meczu Zheng - Gauff
W pierwszym secie serwis był bardziej obciążeniem dla obu tenisistek, a Gauff i Zheng utrzymały go tylko po dwa razy. O losach seta musiał zadecydować tie-break. W nim zwyciężczyni US Open z 2023 roku była bardziej pewna siebie, wygrywając go 7-3 i obejmując prowadzenie po godzinie i 15 minutach. Dla przypomnienia, cały ćwierćfinałowy pojedynek pomiędzy Sinnerem i Ruudem (skończony chwilę wcześniej) trwał o dziesięć minut krócej.
W secie otwarcia żadna z zawodniczek nie była w stanie wygrać nawet połowy wymian po swoim podaniu. Gauff miała 49% skuteczności, Qinwen Zheng tylko 39%. Mistrzyni olimpijska z Paryża znacznie lepiej weszła w drugiego seta, pewnie obejmując prowadzenie 4:1. Amerykanka dodała jednak nieco dramaturgii w końcówce i zmniejszyła stratę do 4:5. Nie była w stanie wyrównać stanu meczu, tracąc serwis po raz trzeci w secie i Zheng wygrała 6:4. Po dwóch godzinach i 12 minutach rozstrzygnął się trzeci set.
Qinwen była bardzo blisko wygrania meczu w pojedynku pełnym przegranych serwów, prowadząc 5:3 na finiszu. Amerykańska tenisistka w końcówce pokazała mocniejsze nerwy, wymuszając i wygrywając kolejnego tie-breaka. Po trzech godzinach i 34 minutach mogła świętować awans do finału.
Zarówno Gauff, jak i Qinwen Zheng z trudem wygrywały swoje podania w trudnych warunkach. Amerykanka wygrała tylko 51% wymian po swoim podaniu, a jej przeciwniczka tylko 46%. Gauff stanęła przed 27 szansami na przełamanie, z których obroniła 17. Z 17 break pointów Chinka zatrzymała tylko 8.