Zawodnicy mieli za sobą już po jednym przegranym finale imprez ATP: 23-letni Diallo, 55. gracz światowego rankingu, uległ w Ałmatach w 2024 roku Rosjaninowi Karenowi Chaczanowowi, natomiast o trzy lata starszy Bergs (63. ATP) w tym roku w Auckland został pokonany przez Francuza Gaela Monfilsa.
Ich niedzielny pojedynek trwał godzinę i 59 minut. W tie-breaku drugiej odsłony Bergs miał trzy piłki setowe, ale z końcowego triumfu cieszył się Kanadyjczyk, który wykorzystał drugą piłkę meczową.
Dzięki temu triumfowi Diallo po raz pierwszy w karierze awansuje do czołowej "50" światowego rankingu.
W imprezie w Holandii startował Hubert Hurkacz. Rozstawiony z numerem piątym Polak w pierwszej rundzie pokonał Hiszpana Roberto Bautistę Aguta, ale do kolejnego meczu – z Estończykiem Markiem Lajalem – nie przystąpił z powodu problemów z plecami.
Wynik finału:
Gabriel Diallo – Zizou Bergs 7:5, 7:6(8).