Więcej

Trzy godziny przerwy, obronione piłki meczowe, wielki powrót i porażka Magdy Linette

Linette przegrała w Holandii
Linette przegrała w HolandiiPawel Andrachiewicz / Zuma Press / Profimedia
Za nami szalony mecz turnieju rangi WTA 250 w s-Hertogenbosch. Magda Linette przegrywała już 2:6; 3:5, obroniła dwie piłki meczowe w tie-breaku drugiej partii, a następnie prowadziła 5:3 w decydującym secie, ale przegrała cztery gemy z rzędu i to Bernarda Pera gra dalej w turnieju. Spotkanie na początku drugiej odsłony zostało przerwane na trzy godziny z powodu deszczu.

Magda Linette (31. WTA) sezon na kortach trawiastych rozpoczęła od starcia z dużo niżej klasyfikowaną Bernardą Perą (79. WTA), która zna bardzo dobrze, ponieważ obie tenisistki są stałymi partnerkami w turniejach deblowych. Osiągnęła z Amerykanką m.in. półfinał Roland Garros w 2021 roku czy ćwierćfinał US Open w 2023 roku. 

Pierwszy set zdecydowanie dla Pery

Pogoda w s-Hertogenbosch nie była zbyt komfortowa, ponieważ temperatura była dość niska, a od początku w powietrzu wisiały opady deszczu, które niestety storpedowały ten mecz. 

Spotkanie rozpoczęło się od serwisu Magdy Linette i Polka od razu musiała bronić trzech break pointów, ale wyszła za tego obronną ręką. Niestety w trzecim gemie już przy pierwszej okazji Bernarda Pera zyskała przełamanie. 

Amerykanka przy swoim serwisie wyglądała znaczenie lepiej od Polki, a Linette straciła podanie jeszcze raz w siódmym gemie. Miała swoją szansę w ósmym gemie, żeby odrobić część strat, ale Pera obroniła break pointa, a za moment zamknęła seta wynikiem 6:2 w 35 minut. 

Trzygodzinna przerwa spowodowana deszczem, powrót, obrona piłek meczowych i długi tie-break dla Polki

Druga partia również na początku układała się gorzej dla Polki. Szybko straciła podanie, Pera utrzymała serwis i było 2:0, a wtedy gra została przerwana na kilka minut z powodu delikatnych opadów deszczu. Tenisistki wróciły na kort, ale przy stanie 6:2; 2:1 30-40 z perspektywy Pery zostało ono przerwane już na dłużej, jak się później okazało, aż na trzy godziny. 

Po powrocie Pera popełniła podwójny błąd serwisowy, co dało gema dla Polki. Niestety nie zdołała w kolejnym utrzymać podania, a Amerykanka tego dokonała i było już 4:2. 

Kolejne dwa gemy obie serwujące wygrały do zera i Magda musiała bronić się podaniem przed porażką. Doprowadziła do stanu 5:4, a następnie wywalczyła break pointa, przy którym znowu podwójny błąd popełniła Pera, co dało wynik 5:5. 

Linette nie wygrała żadnego punktu przy serwisie i po przegranym gemie zaczęła bić ze złości rakietą o kort. Amerykanka "po koleżeńsku" nie pozostała dłużna, bo również nie zdobyła punktu i po raz trzeci dała się przełamać po podwójnym błędzie, co dało tie-breaka. Przy stanie 5-5 Pera posłała asa i miała piłkę meczową przy podaniu Linette, ale doszło do remisu. Przy wyniku 9-9 Pera posłała asa, ale popełniła błąd stóp, a następnie zepsuła drugie podanie, co dało trzecią piłkę setową dla Polki, ostatecznie wykorzystała czwartą okazję i gra dalej. Magda obroniła dwie piłki meczowe. 

Świetny początek Linette, prowadzenie 5:3 i przegrane cztery gemy z rzędu...

Trzeci set rozpoczął się świetnie, bo Magda przełamała rywalkę, obroniła podanie, a następnie prowadziła 40-0 przy serwisie Amerykanki. Pera wyszła z tej trudnej sytuacji i było 2:1. Od tego momentu obie tenisistki do stanu 4:3 bardzo pewnie wygrywały swoje podania. W ósmym wydawało się, że Linette również idzie po pewne zwycięstwo. Prowadziła 40-15, ale doszło do równowagi, ale obyło się bez break pointów i pod presją serwowała Pera. 

Wyszła z tej sytuacji świetnie, zakończyła gema asem serwisowym i po krótkiej przerwie po mecz serwowała Linette. To wyszło fatalnie. Polka nie zdobyła nawet punktu i doszło do stanu 5:5. Od stanu 5:3 Magda przegrała cztery gemy z rzędu i pożegnała się z turniejem. Spotkanie rozpoczęło się po godzinie 11 i zakończyło o godzinie 17. 

Wynik meczu: 

Magda Linette – Bernarda Pera 2:6; 7:6(10); 5:7

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen